KSW 49: Rozbity Materla był prowadzony do szatni przez ratowników (WIDEO)
Dla Michała Materli (27-7, 9 KO, 12 SUB) rewanżowe starcie ze Scottem Askhamem (18-4, 12 KO, 2 SUB) miało wyjątkowy wymiar. Przed rewanżem powtarzał, że wyciągnął wnioski i tym razem wypadnie znacznie lepiej. Tak się jednak nie stało, a po trzech ciężkich rundach z trudem opuścił klatkę...
Wojownicy spotkali się już w marcu 2018 roku, a wtedy ich walka potrwała zaledwie 69 skeund. Askham wyprowadził kopnięcie na wątrobę i spektakularnie powalił "Cipao". Wówczas było to spore zaskoczenie, jednak czas pokazał, że był to dopiero początek drogi na szczyt Brytyjczyka.
W rewanżu mieliśmy zobaczyć innego Materlę, a dodatkową motywacją był pas mistrzowski dywizji średniej. Dwie pierwsze rundy mogły się podobać, a Materla kilkukrotnie miał rywala na macie. 35-latek szukał obaleń, z kolei Askham odpowiadał świetną pracą w stójce.
Polak był coraz bardziej rozbity, a kulminacja nadeszła w trzecim starciu. Askham zaczął od mocnych kopnięć na wątrobę, a latające kolano potwornie osłabiło Materlę. Dla byłego mistrza było to zbyt wiele i pod salwą ciosów padł na deski.
Na werdykcie obserwowaliśmy potwornie rozciętą twarz polskiego wojownika, a nasze kamery uchwyciły, jak z trudem udało mu się dojść do szatni gdzie od razu padł na podłogę z wycieńczenia.
Materla schodzący do szatni po pojedynku z Askhamem w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze