Szykuje się wielki powrót do Napoli. Rywal dla Milika
Latem w zespole Napoli może dojść do sporych zmian. Trener Carlo Ancelotti zamierza pozbyć się kilku piłkarzy, a w ich miejsce sprowadzić tych, których wytypował wraz z dyrektorem sportowym. Roszady będą miały miejsce także w linii ataku. Arkadiusz Milik ma mieć nowego konkurenta do gry w pierwszym składzie.
Jeśli chodzi o ofensywnych piłkarzy, niemal na pewno z Neapolem pożegnają się Simone Verdi i Adam Ounas. Zarówno Włoch, jak i reprezentant Algierii nie spełnili oczekiwań i mogą sobie szukać nowych klubów. Aurelio De Laurentiis, szef Napoli, szuka więc w ich miejsce następców. Zdaniem włoskich mediów, ekscentryczny producent filmowy złamie swoją zasadę i sprowadzi doświadczonych graczy, a nie tak jak do tej pory - młodych i perspektywicznych.
Według telewizji Sky, do Napoli może wrócić Fabio Quagliarella. Urodzony w Kampanii napastnik grał już w barwach tego klubu w sezonie 2009-2010. Niespodziewanie odszedł jednak do Juventusu, przez co kibice "Azzurrich" go znienawidzili. Z czasem wyszło jednak, że Włoch musiał uciekać z Neapolu z powodu stalkera. Po latach sprawa się wyjaśniła, a dziś fani marzą o tym, żeby snajper ponownie zagrał w ich ukochanym zespole.
36-latek, mimo zaawansowanego już wieku, w ostatnich miesiącach kapitalnie spisuje się na boiskach Serie A. W rozgrywkach 2018/2019 w barwach Sampdorii rozegrał we włoskiej ekstraklasie 36 meczów, w których strzelił 26 goli i zanotował osiem asyst. Wszystko wskazuje na to, że taki dorobek zapewni mu koronę króla strzelców. Quagliarella w marcu tego roku, po kilkuletniej przerwie, wrócił też do reprezentacji Włoch.
#Quagliarella al #Napoli: #DeLaurentiis fa sul serio 👇 https://t.co/wzZ49NZz3S
— Corriere dello Sport (@CorSport) May 22, 2019
Nie dość, że powrót doświadczonego napastnika byłby ukłonem w stronę kibiców i ciekawym zabiegiem marketingowym, to Ancelotti, według dziennikarzy, jest wielkim fanem Quagliarelli i widzi w nim realne wzmocnienie kadry. Włoch rywalizowałby więc o miejsce w składzie z Milikiem. Sampdoria, zdaniem medialnych doniesień, nie ma zamiaru robić swojemu kapitanowi problemów w potencjalnej zmianie pracodawcy. Jeśli ten wyrazi chęć transferu do Napoli, działacze mają sprzedać go za symboliczną kwotę.
Przejdź na Polsatsport.pl