French Open: Broniący tytułu Nadal pewnie wygrał pierwszy mecz
Rozstawiony z "dwójką" Rafael Nadal od pewnego zwycięstwa rozpoczął drogę po rekordowy 12. triumf w wielkoszlemowym French Open. Broniący tytułu w paryskim turnieju hiszpański tenisista pokonał w 1. rundzie niemieckiego kwalifikanta Yannicka Hanfmanna 6:2, 6:1, 6:3.
Nadal, który za tydzień skończy 33 lata, niespodziewanie w pierwszym gemie aż cztery razy musiał się bronić przed przełamaniem. Opanował jednak sytuację i później w ekspresowym tempie zapisał na swoim koncie dwa pierwsze sety. Zajmujący 184. miejsce w rankingu ATP Hanfmann w trzeciej odsłonie nieco mocniej postawił się faworytowi, ale nie zdołał sprawić niespodzianki i doprowadzić do czwartej partii. Łącznie ugrał sześć gemów.
Wicelider światowej listy podtrzymał udaną serię w pojedynkach do trzech wygranych setów na kortach ziemnych. W całej karierze przegrał zaledwie dwa takie spotkania, a wygrał 112.
W tym sezonie w imprezach na "mączce" radził sobie średnio. W trzech startach z rzędu - w Monte Carlo, Barcelonie i Madrycie - odpadł w półfinale. W połowie maja zaś triumfował w Rzymie.
Słynny zawodnik z Majorki nazywany jest "królem Paryża". Walczy o trzecie z rzędu, a 12. w karierze zwycięstwo na kortach im. Rolanda Garrosa. Świętował tam sukces także w latach 2005-08 i 2010-14.
W liczonej od 1968 roku Open Erze nikomu przed nim nie udało się zwyciężyć 10-krotnie w jednej imprezie wielkoszlemowej w singlu. Rok temu w Paryżu wyrównał zaś rekord wszech czasów Australijki Margaret Court, która w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych dominowała w Australian Open.
Łącznie Nadal ma w dorobku 17 tytułów wielkoszlemowych, z czego ostatni wywalczył właśnie 12 miesięcy temu w stolicy Francji.
W drugiej rundzie zmierzy się z kolejnym niemieckim kwalifikantem - Yannickiem Madenem.
Hiszpan w poniedziałek zaprezentował się kibicom w Paryżu na korcie centralnym. Po nim zagra na nim Hubert Hurkacz, który spotka się z liderem listy WTA Serbem Novakiem Djokovicem.
WYNIKI I DRABINKA TURNIEJU FRENCH OPEN
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze