Mińsk czeka również na bokserów. Pierwszy taki przypadek w historii!
II Igrzyska Europejskie, które pod koniec czerwca rozegrane zostaną w Mińsku będą jednocześnie mistrzostwami Europy w boksie. Tego jeszcze nie było.
I tylko dla pięściarzy, panie swoje mistrzostwa mieć będą później. A przecież w tym roku zarówno w męskim, jak i żeńskim boksie odbędą się też mistrzostwa świata. Wszystko w atmosferze niepewności co do turnieju olimpijskiego w Tokio, który zbliża się wielkimi krokami. Wszystko wskazuje na to, że boksu na przyszłorocznych igrzyskach nie zabraknie, nikt nie wie jednak jak będzie wyglądał olimpijski turniej i jak przebiegać będą kwalifikacje.
W większości dyscyplin, które zostaną rozegrane w Mińsku sprawa jest jasna. Igrzyska Europejskie w stolicy Białorusi będą częścią kwalifikacji olimpijskiej. Judo, które jedyne obok boksu, organizuje w Mińsku mistrzostwa Europy, też należy do tych dyscyplin. Ale boks nie.
Być może więcej światła rzuci na te problemy posiedzenie Komitetu Wykonawczego MKOL w Lozannie, w dniach 24-26 czerwca w trakcie trwania Igrzysk Europejskich, ale to też nic pewnego.
Cztery lata temu brązowy medal Igrzysk Europejskich w Baku zdobył Mateusz Polski w wadze lekkiej, ale później o igrzyska w Rio de Janeiro już nie walczył. Nasze panie zdobyły wówczas trzy medale: Sandra Drabik srebrny, a Lidia Fidura i Aneta Rygielska brązowe, ale one też nie zakwalifikowały się do turnieju olimpijskiego.
Do Mińska obie nasze reprezentacje, żeńska i męska pojadą w najsilniejszych składach, ale to nie gwarantuje medali. Panowie mają Polskiego i Damiana Durkacza w wadze 64 kg, ale w Mińsku będzie walczyć tylko jeden z nich. Z tego co wiem Durkacz, który w maju, w finale Turnieju Feliksa Stamma pokonał nieznacznie Polskiego, brązowego medalistę ostatnich mistrzostw Europy. Gdyby takie kłopoty polscy trenerzy mieli w każdej kategorii, byłoby pięknie, ale tak nie jest. W wadze 52 kg nie znaleziono nawet jednego kandydata na wyjazd do Mińska, w innych pewni kandydaci nie mieli konkurentów.
W Rumunii trwają mistrzostwa Europy kadetów, ale już bez udziału naszych pięściarzy, którzy znów wracają z tej imprezy bez medalu. Nowy prezes Polskiego Związku Bokserskiego, Grzegorz Nowaczek ma więc powody do zmartwień.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze