Kowalczyk: Na Igrzyska Europejskie jadę po kwalifikację do Tokio
Dla wielu sportowców rozpoczynające się 21 czerwca II Igrzyska Europejskie będą okazją do zdobycia kwalifikacji na igrzyska olimpijskie w Tokio. Tak jest m.in. w przypadku polskiego strzelca Piotra Kowalczyka, który jedzie do Mińska rywalizować w trapie, czyli strzelaniu do rzutków. - Mam jeden cel, to kwalifikacja olimpijska. Zrobię wszystko, by ją wywalczyć - powiedział zawodnik, który na pierwszych Igrzyskach Europejskich zajął 12. miejsce.
Wojtek Łasicki: Podczas Pikniku Olimpijskiego miał Pan okazję przybiec w sztafecie z ogniem Igrzysk Europejskich wraz z Anitą Włodarczyk i Piotrem Małachowskim. Igrzyska w Mińsku już niebawem, zna Pan smak tej imprezy, bo w 2015 roku był Pan na pierwszych Igrzyskach Europejskich w Baku.
Piotr Kowalczyk: Przybiec na scenę z takimi gwiazdami sportu, to był ogromny zaszczyt. Coś fantastycznego. Owszem, byłem cztery lata temu w Baku, wiem z czym to się je. Czeka nas fantastyczna impreza, będzie możliwość zdobycia miejsca na igrzyskach, więc będę walczyć.
To będzie też doskonała okazja do promowania Pana dyscypliny. Strzelectwo nie jest w Polsce popularne, ale jest "medalodajne".
Dokładnie, jest to sport niszowy, nie jest medialny, niestety bardzo kosztowny i trudno jest w tych czasach zachęcić do jego uprawiania. Trudno przemówić np. do dzieci, które spędzają czas przed komputerem, by porzuciły strzelbę przed monitorem i poszły gdzieś postrzelać.
W Mińsku spotka Pan wszystkich najgroźniejszych konkurentów?
Niestety tak, chociaż mam dobry sezon i nawiązuję z nimi walkę. Jestem więc dobrej myśli.
Wiem, że planować w sporcie raczej nie można, ale zapytam, co Pana zadowoli w Mińsku, jaki wynik?
Moim głównym celem jest zdobycie kwalifikacji olimpijskiej. Nic innego mnie nie interesuje i zrobię wszystko, by ją wywalczyć. Później mam mistrzostwa świata, mistrzostwa Europy i szereg mniejszych imprez.
Jedziecie do Mińska w pięcioro. To dość spora grupa jak na, jak ustaliliśmy, niezbyt popularną dyscyplinę sportu.
Mamy dobry sezon, nowe przygotowania, nowe ustalenia z głównym trenerem. To się sprawdza, więc walczymy.
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze