Nawrocki: Teraz jest ta lżejsza część Ligi Narodów
Reprezentacja Polski kobiet w świetnym stylu rozpoczęła rozgrywki Ligi Narodów, a teraz przenosi się do Belgii, by zmierzyć się z kolejnymi silnymi rywalkami. "Za nami spokojna i krótka podróż. Zdajemy sobie sprawę, że to, co najtrudniejsze w Lidze Narodów dopiero przed nami" - powiedział selekcjoner Jacek Nawrocki.
Adrian Brzozowski: Transfer z Holandii do Belgii przebiegł bez problemu. Czas na spokojne przygotowanie do meczu, który już za kilka dni...
Jacek Nawrocki: Wyjątkowo spokojna i krótka podróż, ale musieliśmy trochę posiedzieć i poczekać na samoloty. Zdajemy sobie sprawę, że to jest na razie ta lżejsza część Ligi Narodów i to, co najtrudniejsze logistycznie jest dopiero przed nami.
Delikatna kosmetyka, jeśli chodzi o skład: Paulina Maj-Erwardt opuściła drużynę.
Paulina opuściła zgrupowanie, dostała wolne. Jej miejsce zajęła Monika Jagła, bardzo zdolna libero, która już pokazała, że szkolenie centralne powinno się nią zainteresować i przygotowywać do gry w reprezentacji.
Na co w tej chwili stać naszą reprezentację? Apetyty rozbudzone po turnieju w Apeldoorn, teraz przed nami mecze z Serbią, Rosją i Belgią. Łatwo nie będzie, ale te zespoły też w różnych składach i z różnymi ambicjami.
Zobaczymy w jakich składach przyjadą te zespoły, zwłaszcza Rosja. Musimy jednak skupiać się na swojej grze. Mamy swoje cele. Te najbliższe, jak mecz z Serbią oraz te dalsze, jak kwalifikacje mistrzostw Europy. Wszystko musi być poparte dobrą grą.
Zdrowie i humory dopisują, to jest najważniejsze...
Miejmy nadzieję, że te dobre wyniki osiągnięte w Holandii będą kontynuowane i wtedy wszystko będzie się układać. W momencie, kiedy się przegrywa, atmosfera siada.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze