UFC: Fińska anakonda! Amirkhani wygrał efektownie przed czasem (WIDEO)
Makwan Amirkhani (15-3, 1 KO, 10 SUB) w kapitalny sposób przypomniał o sobie fanom MMA. Na gali UFC w Sztokholmie poddał w drugiej rundzie Chrisa Fishgolda (18-3-1, 2 KO, 13 SUB).
Kurdyjski Fin zawsze dostarcza wielu emocji. Tak było m.in. podczas jego debiutu w... Sztokholmie. Trzy lata temu znokautował Andy'ego Ogle'a w osiem sekund! Później szło mu równie dobrze, przytrafiła mu się co prawda porażka z Arnoldem Allenem, ale jego największym problemem była częstotliwość pojedynków. W 2016 roku stoczył jedną walkę. W 2017 - również jedną. W 2018 - także jedną. Amirkhani zapewnił jednak, że teraz ma się to zmienić.
Najpierw musiał pokonać byłego mistrza Cage Warriors Chrisa Fishgolda. Nie był to wygodny przeciwnik, gdyż podobnie jak Fin świetnie czuł się w płaszczyźnie parterowej. Zaczęło się jednak od dobrej taktyki Anglika w stójce. Jego niskie kopnięcia sprawiały Amirkhaniego sporo bólu. W końcu jednak "Mr Finland" kapitalnie zszedł po nogi rywala i skutecznie go obalił. Mimo agresywnych prób poddań Fishgolda, udało mu się go skontrolować.
Druga runda okazała się decydująca. Długimi fragmentami nie działo się zbyt wiele, ale w końcu Fin zaliczył skuteczne obalenie, choć nie obyło się bez problemów. Fishgold był blisko dopięcia gilotyny, ale ostatecznie Amirkhani udowodnił, że jest świetnym grapplerem. Najpierw świetnie pracował z pozycji bocznej, by następnie ruszyć po duszenie anakondą. Przez kilkanaście sekund oglądaliśmy fantastyczne "kręcenie się" obu zawodników. Anglik długo walczyć, ale w końcu musiał odklepać.
Wynik walki:
Makhwan Amirkhani (15-3, 1 KO, 10 SUB) pokonał przez poddanie (anakonda) w drugiej rundzie Chrisa Fishgolda (18-3-1, 2 KO, 13 SUB).
Komentarze