Błaszczykowski kibicował Kloppowi w finale Ligi Mistrzów
Nie tylko Jerzy Dudek wspierał Liverpool podczas sobotniego finału Ligi Mistrzów w Madrycie. Na trybunach zasiadł też reprezentant Polski, Jakub Błaszczykowski. Skrzydłowy Wisły Kraków wraz z bratem dopingowali Liverpool, zespół prowadzony przez byłego szkoleniowca naszego piłkarza, Jurgena Kloppa.
Wiadomo nie od dziś, że dla Błaszczykowskiego jednym z ważniejszych trenerów w karierze jest Klopp. Gdy Polak był kontuzjowany, czy wręcz skreślany w Dortmundzie to szkoleniowiec stawał murem za reprezentantem Polski i obdarzał zaufaniem. Trener Liverpoolu siedem lat był przełożonym Błaszczykowskiego, nic więc dziwnego, że sentyment pozostał do teraz.
"Kuba" na dobrą sprawę oddał miejsce w składzie dopiero, gdy Klopp pożegnał się z BVB. W tym czasie pojawiały się informacje, że do Liverpoolu trafią we dwójkę, jednak ostatecznie dla Polaka nie znalazło się miejsce w drużynie "The Reds".
Po odejściu z Borussii, Błaszczykowski był wypożyczony najpierw do Fiorentiny, a następnie sprzedany do VfL Wolfsburg. Od pół roku jest zawodnikiem i udziałowcem Wisły Kraków. Obecnie leczy kontuzji, dlatego nie też nie wystąpi w czerwcowych meczach reprezentacji.
W sobotę, 1 czerwca Klopp wraz ze swoją drużyną wzniósł puchar Ligi Mistrzów w Madrycie. Przed meczem wsparcie Liverpoolowi na Instagramie przekazał Błaszczykowski. - Zawsze z trenerem - napisał 33-latek.
Przejdź na Polsatsport.pl