Liga Narodów: Początki bywają trudne. Egzamin dojrzałości dla debiutantów
- Trener Vital Heynen wystawia ultra eksperymentalny skład - przyznał przed rozpoczęciem meczu Francja - Polska w Lidze Narodów komentujący to spotkanie Tomasz Swędrowski. W pierwszej szóstce znalazło się wielu zawodników, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z dorosłą reprezentacją. Wszyscy oni zostali rzuceni na głęboką wodę w przegranym starciu 1:3 z Trójkolorowymi.
Dawid Konarski, Marcin Komenda, Tomasz Fornal, Michał Szalacha, Piotr Łukasik, Norbert Huber, Jakup Popiwczak - tak wyglądało wyjściowe zestawienie naszej reprezentacji na mecz z Francją, która w tegorocznej edycji Ligi Narodów nie przegrała żadnego spotkania i zaprezentowała się w swoim pierwszym garniturze. O wszystkich wymienionych zawodnikach, oprócz Konarskiego, śmiało można powiedzieć "debiutanci" ze względu na ich niewielkie lub żadne doświadczenie z dorosłą kadrą.
Młody polski zespół zaprezentował się bardzo ambitnie. Oczywiście było sporo błędów, nieporozumień, co w połączeniu z rutyną po drugiej stronie siatki musiało skutkować przegranymi końcówkami. Zmiennicy nie przynieśli jednak wstydu. Mimo że zostali rzuceni na głęboką wodę przez trenera Heynena, to byli blisko urwania punktów Francuzom. W każdym secie kibice byli świadkami wyrównanej gry.
- Wszyscy znamy trenera Vitala, który jest odważnym człowiekiem i trenerem. Nie boi się działać niekonwencjonalnie. Nam młodym zawodnikiem nie pozostaje nic innego, jak tylko się cieszyć, że trafiliśmy na taki właśnie okres. Każdy ma swoje pięć minut, żeby się pokazać. Sezon będzie długi, czeka nas Liga Narodów, kwalifikacje do igrzysk olimpijskich, mistrzostwa Europy i Puchar Świata - mam nadzieję, że każdy dostanie szansę i ją wykorzysta - powiedział jakiś czas temu Marcin Janusz, który akurat na turniej do Chin nie został powołany.
W sobotę Polacy zagrają z Bułgarami. W niedzielę na zakończenie turnieju zmierzą się z gospodarzami, Chinami.
WYNIKI I TABELA LIGI NARODÓW
Komentarze