Łukasik: Nie tak wyobrażałem sobie debiut w kadrze
W meczu z Francją, trener Vital Heynen wystawił można powiedzieć "szóstkę" debiutantów. Jednym z nich był przyjmujący Piotr Łukasik. Po porażce z "Trójkolorowymi" młody zawodnik opowiedział o swoim debiucie i stresie jaki go ogarnął przed wylotem do Chin.
Tomasz Swędrowski: Kiedy się dowiedziałeś, że będziesz dzisiaj grał?
Piotr Łukasik: W poniedziałek na treningu trener powiedział jaka "szóstka" zagra z Francją. Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się. Było to dla mnie zaskoczenie, biorąc pod uwagę to, że prawie spóźniłem się na samolot.
Jak było z tym samolotem?
Wszyscy byli już po odprawie i zobaczyli, że mnie nie ma. Dobrze, że byłem w Warszawie i miałem blisko na lotnisko. Torbę kadrową miałem spakowaną, wszystko ułożyło się dobrze.
A jak się czułeś grając z Francją?
Zupełnie inna otoczka, nie dochodzi to do mnie jeszcze. Nie tak wyobrażałem sobie mój debiut w kadrze. Liczyłem na więcej radości z gry. Wiem, że ona będzie, ale po czasie. Dopiero jak doleciałem do Chin to uwierzyłem, że zostałem powołany. Nie myślałem o tym wcześniej. Nie był to najlepszy debiut w moim wykonaniu, ale jestem dumny, że zagrałem z "orzełkiem " na piersi.
W środę mecz z Bułgarią. Nie będzie to łatwy przeciwnik.
Bułgarzy mają bardzo duży potencjał, dobrych graczy, którzy grają w silnych europejskich zespołach. Wieczorem, po spotkaniu Bułgarów, spotkamy się, by omówić taktykę na mecz przeciwko nim. Liczymy na odwrotny wynik niż z Francją. Dziś mogliśmy, teoretycznie słabszym składem, powalczyć o punkty w Lidze Narodów. Finalnie nie udało się, zabrakło nam trochę argumentów.
TERMINARZ I WYNIKI LIGI NARODÓW
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze