Liga Narodów: Portugalia ograła Holandię w historycznym finale!
W pierwszym, historycznym finale Ligi Narodów Portugalia wygrała z Holandią 1:0 po strzale Goncalo Guedesa. Podopieczni Fernando Santosa sprawiali lepsze wrażenie od "Oranje" i wywalczyła trofeum oraz sześć mln euro.
W półfinale Final Four Portugalczycy rozprawili się ze spragnionymi sukcesu Szwajcarami (3:1), a ciężar strzelania goli wziął na siebie powracający do kadry po kilkumiesięcznej przerwie Cristiano Ronaldo. Najpierw w pierwszej połowie kapitalnie przymierzył z rzutu wolnego, a gdy po wyrównaniu rezultatu przez Ricardo Rodrigueza wydawało się, że o awansie do finału zadecyduje dogrywka, dwukrotnie pokonał Yanna Sommera w 88. i 90. minucie.
Holendrzy z kolei w takim samym stosunku bramkowym pokonali Anglików, jednak w celu wyłonienia drugiego uczestnika finału konieczne było dodatkowe trzydzieści minut. W dogrywce fatalne błędy popełnili obrońcy Ross Barkley i John Stones i po samobójczym trafieniu Kyle'a Walkera i golu Quincy'ego Promesa, to "Oranje" wywalczyli sobie przepustkę na "Stadion Smoka" W Porto.
Finałowe spotkanie rozpoczęło się od wzajemnego badania się obu drużyn. Pierwszą groźną sytuację wypracowali sobie Portugalczycy, gdy w 13. minucie wszędobylski Bruno Fernandes dośrodkował na głowę znajdującego się w odległości około siedmiu metrów od bramki Williama Carvalho, a ten strącił piłkę próbując zaskoczyć Jaspera Cillessena. Bramkarz Holendrów był jednak bardzo dobrze ustawiony i bez problemu złapał piłkę.
Zawodnikiem wybijającym się na pierwszy plan w pierwszej połowie był bez wątpienia 24-letni Fernandes, który dwoił się i troił, by otworzyć wynik. Wystarczy powiedzieć, że spośród dwunastu prób Portugalczyków aż... osiem należało właśnie do niego, w tym aż cztery w światło bramki. Zdecydowanie gorzej prezentowały się z kolei statystyki Holendrów, którzy w ciągu pierwszych 45 minut na bramkę Rui Patricio oddali tylko jeden strzał, w dodatku niecelny.
W drugiej połowie gospodarze finałowego turnieju dopięli w końcu swego, gdy w 60. minucie Guedes zagrał na lewą stronę do wybiegającego Bernardo Silvy, a piłkarz "The Citizens" wyłożył mu po chwili piłkę na granicę pola karnego Holendrów. Napastnik Valencia CF huknął ile sił w kierunku prawego słupka i mimo że Cillessen rzucił się w dobrą stronę, to nie dał rady udaremnić tej próby. Na tablicy wyników wyświetlało się już 1:0.
Stracony gol podziałał na Holendrów niczym płachta na byka, jednak nie byli oni w stanie pokonać świetnie spisującego się w bramce Portugalczyków Rui Patricio. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy.
🇵🇹@selecaoportugal
— UEFA Nations League 🇫🇷 (@EURO2020) 9 czerwca 2019
2016 🏆
2019 🏆
2020 ❓ pic.twitter.com/4wrYoakT3i
Portugalia - Holandia 1:0 (0:0)
Bramka: Guedes 60
Portugalia: Rui Patricio - Nelson Semedo, Ruben Dias, Jose Fonte, Raphael Guerreiro - Danilo Pereira, William Carvalho (90+3. Ruben Neves), Bruno Fernandes (81. Joao Moutinho) - Cristiano Ronaldo, Goncalo Guedes (75. Rafa Silva), Bernardo Silva.
Holandia: Jasper Cillessen - Denzel Dumfries, Matthijs de Ligt, Virgil van Dijk, Daley Blind - Marten de Roon (82. Luuk de Jong), Frenkie de Jong, Georginio Wijnaldum - Steven Bergwijn (60. Donny van de Beek), Memphis Depay, Ryan Babel (46. Quincy Promes).
Żółte kartki: Dumfries, Van Dijk.
Sędzia: Alberto Undiano Mallenco (Hiszpania).
Przejdź na Polsatsport.pl