Czy Polska powinna grać w dywizji A Ligi Narodów?
Polska spadła z dywizji A Ligi Narodów, ale wciąż możliwy jest powrót do elity przed startem drugiej edycji rozgrywek. Wszystko za sprawą domniemanych zmian w przepisach dotyczących kwalifikacji do poszczególnych grup.
Reprezentacji Polski nie udało się utrzymać w dywizji A Ligi Narodów, w której skład wchodzi dwanaście najlepszych zespołów z Europy. W kolejnej edycji Biało-Czerwoni wystąpią najprawdopodobniej w dywizji B, chociaż niewykluczone są zmiany formuły rozgrywek, co mogłoby zwiększyć liczbę drużyn uprawnionych do gry w elicie. Czy Polska powinna rywalizować z najlepszymi w ścisłej piłkarskiej czołówce? Zastanawiali się eksperci w studio Ligi Narodów.
- Coraz głośniej mówi się o ewentualnych zmianach w regulaminie rozgrywek tak, żeby w grupach najwyższej dywizji mogły brać udział po cztery zespoły lub wprowadzenie tak zwanej "dzikiej karty" i danie szansy większej ilości klasowych drużyn - powiedziała Paulina Chylewska.
Z Ligą Narodów na najwyższym poziomie nieoczekiwanie pożegnali się także Niemcy, którzy okazali się najsłabsi w grupie śmierci z Holandią i Francją. Spadek do drugiej klasy spowodował, że podopieczni Joachima Loewa nie byli rozstawieni przed losowaniem grup do eliminacji mistrzostw Europy.
- Musimy poczekać na ostateczną decyzję UEFA. Ze sportowego punktu widzenia, to przywilej móc mierzyć się z najlepszymi. Wcześniej nie mieliśmy aż tylu okazji, żeby grać z czołówką, dlatego uważam, że to ważne żebyśmy byli w najwyższej dywizji - dodał Adam Matysek.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze