Liga Narodów siatkarek: Chinki lepsze od Turczynek w szlagierze
W arcyciekawie zapowiadającym się spotkaniu Ligi Narodów siatkarek w chińskim Jiangmen gospodynie turnieju pokonały w trzech setach reprezentację Turcji i dzięki temu zrównały się bilansem zwycięstw i porażek z zawodniczkami znad Bosforu. Przyjezdne postawiły twarde warunki tylko w pierwszej odsłonie.
Turczynki to liderki tabeli w tegorocznej edycji Ligi Narodów. Przed tym spotkaniem miały one na swoim koncie zaledwie jedną porażkę, a dzień wcześniej pokonały w efektownym stylu Stany Zjednoczone 3:0. Po drugiej stronie barykady stały rozpędzone Chinki, które miały chrapkę wykorzystać atut własnego parkietu i z bilansem ośmiu wygranych i dwóch porażek zrównać się z środowymi rywalkami. We wtorek Azjatki zmierzyły się z Polkami, wygrywając pewnie 3:0.
Ktoś musiał jednak zakończyć pasmo zwycięstw i po długiej przerwie zasmakować goryczy porażki. Pierwszy set, zgodnie z oczekiwaniami, dostarczył wielu emocji i był bardzo wyrównany. Świadczy o tym gra na przewagi, w której więcej szczęścia miały Chinki. Turczynki bowiem niedokładnie przyjęły piłkę, aby następnie zaatakować w aut. Nie pomogła weryfikacja challenge i to gospodynie turnieju w Jiangmen objęły prowadzenie.
Wydawało się, że scenariusz nie ulegnie zmianie w dalszej fazie rywalizacji, w której także będziemy świadkami zaciętej konfrontacji. Nic bardziej mylnego. Natchnione Chinki wrzuciły wyższy bieg, prowadząc na pierwszej przerwie technicznej 8:4 w drugim secie. Co prawda Turczynki były blisko zniwelowania strat, przegrywając w pewnym momencie tylko dwoma punktami, lecz inicjatywa nadal była po stronie miejscowych. Atak po bloku zakończył partię numer dwa.
W trzeciej partii reprezentacja Turcji nie miała już nic do stracenia i udowodniła to na pierwszej przerwie technicznej, prowadząc 8:4. To mogło sugerować, że podopieczne włoskiego szkoleniowca Giovanniego Guidettiego powalczą jeszcze o przedłużenie tego meczu. Tak się jednak nie stało. Chinki szybko doprowadziły do remisu 12:12, aby następnie przejąć całkowicie inicjatywę. Po bloku na środku siatki ekipa Lan Pinga odskoczyła już na dystans 21:14. Taka przewaga okazała się nie odrobienia i ostatecznie to Azjatki mogły cieszyć się z wygranej w całym spotkaniu 3:0.
Dzięki temu Chiny zrównały się bilansem (9-2) z Turczynkami, mając oczko mniej w tabeli Ligi Narodów siatkarek. W czwartek obie reprezentacje zmierzą się odpowiednio z Amerykankami oraz Polkami.
Chiny - Turcja 3:0 (26:24, 25:19, 25:21)
WYNIKI I TABELA LIGI NARODÓW KOBIET
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze