WT w siatkówce plażowej: Prudel żegna się z rywalizacją na najwyższym poziomie
Nieplanowany pierwotnie występ Mariusza Prudla w turnieju World Tour w Warszawie ma być jego pożegnaniem z rywalizacją na najwyższym poziomie. Doświadczony siatkarz plażowy w stołecznej imprezie wystąpi u boku Piotra Kantora, zastępując Bartosza Łosiaka.
W środę na obiektach Monta Beach Volley Club trwają kwalifikacje, a dzień później rozpoczną się zmagania w turnieju głównym. Rok temu pierwszą edycję wygrali Kantor i Łosiak, triumfując jako pierwsza krajowa para w zawodach WT w Polsce. Szansę na obronę tytułu będzie miał tylko pierwszy z nich. Drugiego wykluczył uraz stopy, a w Warszawie zastąpi go Prudel.
"Trudno nas nazwać faworytami, ale wyznaję zasadę, że dopóki jestem w turnieju, to zawsze można zwyciężyć. A że gram w parze z Mariuszem, a nie z Bartkiem, to nic nie poradzimy. Cieszę się, że mam okazję bronić tytułu. Start ten traktuję jako przystanek w przygotowaniach do mistrzostw świata" - zaznaczył Kantor.
Jak na razie odbył z tymczasowym partnerem dwa treningi. "Mariusz jest doświadczonym zawodnikiem. Wiemy, jak mamy grać, ale z komunikacją na boisku może być trudniej" - przyznał.
Zarówno on, jak i Prudel nominalnie występują jako blokujący. W stolicy będą musieli nieco zmienić styl gry.
"Ma początku chłopaki spróbują grać na zmianę, tak robi wiele par. Ten, kto zagrywa, to potem broni. Mam nadzieję, że będą przede wszystkim grać skutecznie i cieszyć swoją postawą kibiców" - przyznał trener męskiej kadry Grzegorz Klimek.
Szkoleniowiec dodał, że 33-letni Prudel powoli żegna się z rywalizacją w WT, a coraz bardziej koncentruje się na pracy trenerskiej. W tym roku wystąpił tylko w kilku imprezach niższej rangi, partnerując w nich młodszym zawodnikom.
"Można powiedzieć, że dla Mariusza to taki pożegnalny turniej na tym poziomie. Myślę, że będzie chciał w dobrym stylu zakończyć karierę" - podkreślił Klimek.
Wstępnie Prudel nie miał występować w czterogwiazdkowej imprezie w Warszawie jako zawodnik. "Ale trafiła się taka sytuacja, że jest +na chodzie+, dlatego postanowiliśmy to wykorzystać. Mam nadzieję, że pomoże Piotrkowi przygotować się do MŚ, bo tak traktujemy, w jego przypadku, ten turniej" - zaznaczył szkoleniowiec biało-czerwonych.
Jak dodał, rehabilitacja Łosiaka przebiega dobrze. Pęknięta kość się zrosła, ale zawodnik nadal odczuwa ból.
"Trening nie grozi już żadnym głębszym urazem. Do niedzieli dajemy sobie czas, by podjąć ostateczną decyzję w sprawie dalszych działań, tj. czy Bartek wróci od razu do pełnego treningu czy będzie to robił stopniowo. Jego nieobecność w MŚ to najczarniejszy scenariusz, którego nie biorę pod uwagę, ale niczego nie można wykluczyć" - zastrzegł.
Pewny występu w mundialu w parze z Łosiakiem jest za to Kantor. "Zagramy na pewno. Za dużo jest tam do zdobycia punktów do rankingu olimpijskiego i do listy FIVB" - argumentował.
Podczas pierwszej edycji turnieju w Warszawie aura nie dopisała, do czego nawiązała na środowej konferencji prasowej wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska.
"Rok temu wręczałam pamiątkowe medale w kurtce puchowej. Obecną pogodą jestem zachwycona" - podkreśliła.
Panujący upał nieco mniej cieszy zawodników. "Poprzednio przyjechaliśmy do Warszawy po finale w Brazylii i Ostrawie. Mieliśmy też kłopoty zdrowotne. Wtedy chłodniejsza pogoda nam pomogła. Teraz jest taka mocno brazylijska. Nie chcę mówić, że gra się dobrze w takich warunkach, bo bym skłamał, ale jesteśmy na to przygotowani" - zapewnił Kantor.
Rywalizacja kobiet w stołecznej imprezie zakończy się w sobotę, a mężczyzn dzień później.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze