Stysiak: Była walka i żadna z dziewczyn nie miała opuszczonej głowy
– Po bardzo dobrych dwóch setach, do naszej gry wkradło się dużo własnych błędów. Nie potrafiłyśmy utrzymać koncentracji z pierwszych setów. Rywalki zaczęły bardzo dobrze grać, weszły na swój poziom i potem bardzo trudno było je zatrzymać. Gdybyśmy w trzecim secie utrzymały koncentrację i popełniły mniej błędów, ten mecz mógłby się zakończyć wynikiem 3:0 – powiedziała po spotkaniu z Turcją Magdalena Stysiak. Polskie siatkarki przegrały 2:3 na zakończenie turnieju w Jiangmen.
– Przegrałyśmy 2:3, po walce w tie-breaku. Jak to wyglądało, tak wyglądało, ale walka na pewno była i żadna z dziewczyn nie miała opuszczonej głowy. Z innej perspektywy, taki wynik z Turcją trochę cieszy. Po meczu jest jednak gorycz porażki. Myślę, że z czasem wyciągniemy z tego pozytywy – dodała siatkarka.
Stysiak była najlepiej punktującą zawodniczką reprezentacji Polski. Wywalczyła 17 oczek i odciążyła w ofensywie Malwinę Smarzek. Sama jest jednak wobec siebie bardzo krytyczna.
– Ja od siebie bardzo dużo wymagam. Dwa pierwsze sety były w porządku, potem się jednak odcięłam. Nie wiem dlaczego. Ciężko mi jest czasem złapać koncentrację podczas meczu. Trener mówi, że trzeba wyjść w najważniejszych momentach i wtedy pokazać charakter. Dziś tego mi zabrakło – przyznała Stysiak.
Cała rozmowa z Magdaleną Stysiak w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze