FEN 25: Najpiękniejsza walka w historii organizacji dla Lubońskiej

Dla obu zawodniczek występ na FEN 25 będzie okazją do przypomnienia się kibicom po dłuższych nieobecnościach. Lubońska po raz ostatni w MMA walczyła w grudniu 2017 roku. Pokonała wówczas jednogłośną decyzją sędziów Evelinę Puidaite (2-7, 2 KO) na gali LFN 7. Badurek pauzowała nieco krócej. Ostatni pojedynek stoczyła na gali TFL 14 w czerwcu 2018 roku. Przegrała wtedy z Judytą Rymarzak (2-2, 2 DEC).

 

Zarówno Lubońska, jak i Badurek przed laty próbowały swoich sił w największych organizacjach MMA. Zawodniczka z Lublina w 2015 roku walczyła z Aleksandrą Albu (3-1, 1 KO) na gali UFC w Krakowie. Rosjanka pokonała Polkę w drugiej rundzie przez duszenie gilotynowe. Z kolei Lubońska dwukrotnie walczyła w KSW. Podczas gali z numerem 33 musiała uznać wyższość Ariane Lipski (11-4, 6 KO). Rok później przegrała natomiast z Dianą Belbitą (11-4, 5 KO).

 

Ich walka na gali FEN 25 zapowiadała się ciekawie. Lepiej zaczęła Lubońska, która nieźle trafiała rywalkę ciosami prostymi. Badurek zdołała jednak zrealizować swój plan, czyli dociskanie do siatki. Z czasem jednak walka wróciła na środek klatki, a na chwilę przeniosła się do parteru - z Badurek na górze.

 

W drugim starciu niewiele się zmieniło. Badurek nadal dociskała rywalkę do siatki, jednak pracy zbyt wiele nie oglądaliśmy, więc sędzia musiał znowu wkroczyć do akcji. Lubońska skupiła się na kopaniu nogi wykrocznej przeciwniczki, co wychodziło jej całkiem nieźle.

 

Ostatnia runda to nic nowego jak... niskie kopnięcia Lubońskiej oraz klincz Badurek. Po 15. minutach sędziowie nie byli jednogłośni. Zwyciężyła Lubońska.

 

- Zaskoczył mnie ten werdykt - ocenił mistrz FEN wagi półśredniej oraz średniej Andrzej Grzebyk.

 

Wynik walki:

 

Katarzyna Lubońska (7-3, 2 SUB) pokonała Izabelę Badurek (7-6, 2 KO, 5 SUB) niejednogłośną decyzją sędziów (2x 29:28, 28:29)

Przejdź na Polsatsport.pl