WBSS: Głowacki przyjął cios... łokciem i został znokautowany przez Briedisa
Krzysztof Głowacki (31-2, 19 KO) przegrał przez techniczny nokaut w trzeciej rundzie z Mairisem Briedisem (26-1, 19 KO) na gali w Rydze. Zakończenie walki budzi jednak gigantyczne kontrowersje. Łotysz awansował do finału turnieju WBSS w kategorii junior ciężkiej.
Sędzia zakończył pojedynek pełen kontrowersji na początku trzeciej rundy.
W drugiej rundzie doszło do kilku nieczystych zagrań. Najpierw Głowacki uderzył rywala w tył głowy, a po chwili Łotysz trafił mocno Polaka łokciem w twarz. Sędzia nie zakończył jednak pojedynku i nie nałożył dyskwalifikacji na zawodnika gospodarzy.
Niedługo potem Polak dwa razy leżał na deskach po mocnych ciosach Briedisa, w drugim przypadku już po gongu kończącym starcie. Po raz trzeci wyraźnie osłabiony Głowacki, który bronił pasa WBO, upadł na ring na początku trzeciej rundy. Wówczas sędzia zakończył pojedynek.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze