Copa America: Gwiazdy poderwały Peru z kolan! Boliwijczycy o krok od wyrzucenia za burtę
Reprezentacja Peru odniosła pierwsze zwycięstwo na Copa America 2019, triumfując w meczu drugiej kolejki grupy A z Boliwią. Boliwijczycy prowadzili 1:0 po kontrowersyjnym rzucie karnym wykorzystanym przez Marcelo Martinsa, ale potem sprawy w swoje ręce wziął Paolo Guerrero. 35-latek strzelił gola, zaliczył asystę przy trafieniu Jeffersona Farfana, a gdy nie było go już na boisku, oglądał bramkę Edisona Floresa pieczętującą triumf Peru 3:1.
Obydwie drużyny nie zachwyciły w pierwszej kolejce, ale bez punktu byli tylko Boliwijczycy, którzy przegrali z Brazylią 0:3. Peru miało lekkiego "kaca" po bezbramkowym remisie z Wenezuelą, ale bardziej niż brak zwycięstwa, martwiła indolencja w ofensywie podopiecznych Ricardo Gareki. Z Boliwią gole miały się posypać jak z rogu obfitości... ale rywale wcale nie zamierzali sprzedać tanio skóry.
Pierwsza połowa to dobre tempo gry, ale solidne ustawienie taktyczne obu ekip nie pozwalało na rozwinięcie skrzydeł w ataku. W 23. minucie przypadkowa sytuacja w polu karnym i zagranie ręką Carlosa Zambrano zakończyło się rzutem karnym dla Boliwii, do którego podszedł Marcelo Martins. Jeden z najlepszych strzelców w historii kraju pewnie wykonał jedenastkę, a na Maracanie zapachniało przez chwilę niespodzianką.
Wydawało się, że Peru przed przerwą nie zdoła wyrównać, ale od czego ma się w składzie taką gwiazdę jak Guerrero. Napastnik Internacional Porto Alegre w tempo ruszył do prostopadłego podania od Christiana Cuevy w 45. minucie, minął w pełnym biegu bramkarza Carlosa Lampe i wpakował piłkę do pustej bramki. Był to już 12. gol tego gracza w historii jego występów w Copa America.
Kolejnych bramek Guerrero do swojego dorobku już nie dołożył, ale na początku drugiej połowy zdołał doskonale obsłużyć Jeffersona Farfana. Inny gwiazdor Peru przeskoczył w powietrzu Marvina Bejarano i głową dał prowadzenie peruwiańskiej reprezentacji. "Inkowie" ruszyli zaś po kolejne gole, ale do 90. minuty nie udało im się zaspokoić bramkowego głodu. Dopiero w doliczonym czasie gry rezerwowy Edison Flores wykorzystał błąd obrony, położył na murawie golkipera i podcinką przypieczętował zwycięstwo 3:1.
Tym samym Peru po dwóch kolejkach ma na koncie 4 punkty w tabeli grupy A. Boliwia zamyka klasyfikację z zerowym dorobkiem punktowym i bilansem bramkowym 1:6.
Boliwia - Peru 1:3 (1:1)
Bramki: Martins (28') - Guerrero (45'), Farfan (55'), Flores (90+5')
Boliwia: Carlos Lampe; Diego Bejarano, Luis Haquín, Adrian Justino, Marvin Bejarano; Erwin Saavedra (73' Leonardo Vaca), Leonel Justiniano, Fernando Saucedo (71' Roberto Fernández), Alejandro Chumacero; Raúl Castro (81' Gilbert Álvarez), Marcelo Martins.
Peru: Pedro Gallese; Luis Advíncula, Carlos Zambrano (85' Miguel Araujo), Luis Abram, Miguel Trauco; Renato Tapia, Yoshimar Yotún, Christian Cueva (79' Edison Flores), Andy Polo; Jefferson Farfán, Paolo Guerrero (90+3' Christofer Gonzáles).
Skrót meczu w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
