MŚ koszykarzy 3x3: Polacy zagrają o brązowy medal

Reprezentacja USA to jedyny niepokonany zespół w turnieju. W jej składzie znaleźli się m.in. Canyon Barry, syn słynnego gracza NBA Ricka Barry'ego, Robbie Hummel mający za sobą dwa sezony w Minnesota Timberwolves czy Kereem Maddox, który w sezonie 2016/17 występował w polskiej ekstraklasie w zespole Miasta Szkła Krosno.

 

W półfinałowym spotkaniu biało-czerwoni, grający w Holandii składzie: Michael Hicks (Polpharma Starogard Gdański), Paweł Pawłowski (Decka Pelplin), Marcin Sroka (Pogoń Prudnik) i Przemysław Zamojski (Stelmet Enea BC Zielona Góra), nie byli w stanie dorównać Amerykanom.

 

Rywale prowadzili od samego początku, trafiając większość rzutów z dystansu, premiowanych dwoma punktami, a przy tym dobrze pilnowali lidera polskiej ekipy Hicksa. Jego koledzy nie trafiali natomiast do kosza, nawet będąc sami przed obręczą. Po pięciu minutach zespół USA prowadził 14:1, kolejne dwupunktowe akcje dały mu prowadzenie 18:1. Dopiero wtedy piłka zaczęła wpadać do kosza także po akcjach Polaków, którzy zdołali tylko zmniejszyć rozmiary porażki.

 

Hicks z 58 pkt pozostaje zdecydowanym liderem klasyfikacji strzelców.

 

W drugim półfinale Łotwa (4) zmierzy się z Serbią (1), złotym medalistą trzech poprzednich czempionatów.

 

W meczu o trzecie miejsce biało-czerwoni zagrają o 18.10 z przegranym z tego spotkania.

 

Podopieczni trenera Piotra Renkiela będą mieli szansę poprawienia historycznego osiągnięcia sprzed roku w Manili na Filipinach, gdzie drużyna prowadzona przez Mirosława Noculaka zajęła czwartą lokatę. Występowała wówczas w podobnym zestawieniu, z tym że zamiast Zamojskiego w składzie był Szymon Rduch (Energa Kotwica Kołobrzeg).

 

Lokata w czołowej trójce MŚ w Amsterdamie daje prawo gry w kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich Tokio 2020.

 

Półfinał: 

 

USA (7) - Polska (14) 22:8

 

Punkty dla Polski: Hicks 6, Zamojski 2, Pawłowski 0, Sroka 0.

Przejdź na Polsatsport.pl