Kapitan Piasta Gliwice zostaje w klubie
Gerard Badia, kapitan piłkarskiego mistrza Polski - Piasta Gliwice, podpisał nowy, roczny kontrakt ze śląskim klubem, w którym gra od pięciu lat.
Hiszpański pomocnik w styczniu 2014 przyjechał na testy do Piasta, kiedy zespół przebywał na zgrupowaniu niedaleko Alicante.
Nie znał wtedy języka polskiego, po angielsku też nie radził sobie najlepiej. Sprawdził się, dostał dwa dni na załatwienie swoich spraw i przyleciał z Piastem do Polski. Z czasem został kapitanem drużyny, po polsku mówi świetnie.
Rozegrał dotychczas w barwach gliwiczan 156 meczów, zdobył 23 gole, przy 31 asystował.
- Bardzo dobrze się tu czuję. Dla mnie najważniejsze było, czy działacze chcą mnie jako piłkarza czy taką maskotkę, lubianą przez kibiców. Chcę zostać jako ważny dla drużyny zawodnik, to znaczy więcej niż pieniądze. Miałem oferty z różnych lig, z wyższymi zarobkami. Po co jednak coś zmieniać. Dla mnie to jest istotne, że kiedy wchodzę na boisko, kibice skandują moje imię, rodzina też się tu dobrze czuje – tłumaczył piłkarz powody swojego pozostania w Gliwicach.
El Capitán zostaje! ✍️🔵🔴
— Piast Gliwice S.A. (@PiastGliwiceSA) June 27, 2019
Szczegóły 👉 https://t.co/QmbdskfaC1 pic.twitter.com/FJT6JQFNHn
Przyznał, że jest podekscytowany debiutem w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. Gliwiczanie w lipcu zagrają z białoruskim BATE Borysów.
- Kocham ten klub, mam nadzieję, że dyrektor sportowy też mnie choć trochę kocha i zostanę w Gliwicach - żartował 29-letni Hiszpan pod koniec minionego sezonu, zakończonego zdobyciem pierwszego w historii klubu mistrzostwa Polski.
Przejdź na Polsatsport.pl