Wimbledon: Hurkacz poznał rywala. Drugi z Polaków zagra z Verdasco
Hubert Hurkacz w pierwszej rundzie wielkoszlemowego Wimbledonu zmierzy się z serbskim tenisistą Dusanem Lajovicem. Kwalifikant Kamil Majchrzak z kolei trafił na Hiszpana Fernando Verdasco.
Hurkacz zajmuje 52. miejsce w rankingu ATP (w najbliższym notowaniu powinien wrócić do Top50), a Lajovic jest sklasyfikowany o 19 pozycji wyżej, a w Londynie jest rozstawiony z numerem 32. 22-letni Polak wyszedł zwycięsko z jedynego dotychczas pojedynku ze starszym o siedem lat Serbem. Ten ostatni skreczował w trzecim secie, gdy rywalizowali w październiku w kwalifikacjach imprezy ATP w Szanghaju.
Najlepszym wynikiem zawodnika z Bałkanów w Wielkim Szlemie jest 1/8 finału French Open sprzed pięciu lat. W Wimbledonie nigdy jeszcze nie przeszedł drugiej rundy. Nie ma on na koncie żadnego wygranego turnieju ATP, a raz dotarł do finału. Udało mu się to w tym sezonie na kortach ziemnych w Monte Carlo.
W tym roku zagrał jak na razie tylko w jednej imprezie na trawie. W Eastbourne na otwarcie miał tzw. wolny los, a w drugiej przegrał z Amerykaninem Samem Querreyem (79. ATP).
W przypadku zwycięstwa nad Lajovicem Hurkacza czekałby w drugiej rundzie pojedynek z Łotyszem Ernestsem Gulbisem lub Argentyńczykiem Leonardo Mayerem. W kolejnej zaś najprawdopodobniej zmierzyłby się z Serbem Novakiem Djokovicem. Na lidera światowego rankingu wrocławianin trafił już ostatnio na otwarcie we French Open.
23-letni Majchrzak, który jest 111. rakietą świata, dostał się do londyńskiego turnieju z kwalifikacji. W głównej drabince Wielkiego Szlema zagra po raz drugi. W styczniowym Australian Open skreczował w piątym secie meczu pierwszej rundy z Japończykiem Keim Nishikorim.
Zajmujący 36. miejsce na światowej liście i starszy o 13 lat Verdasco w zasadniczej części zmagań tej rangi startuje zaś nieprzerwanie od Wimbledonu 2003. Może pochwalić się półfinałem Australian Open sprzed 10 lat, a na londyńskiej trawie najlepiej poszło mu w 2013 roku, gdy dotarł do "ósemki". W trzech ostatnich edycjach Hiszpan przegrywał tam mecze otwarcia. W Wielkim Szlemie nieraz w przeszłości jednak sprawiał duże kłopoty, a nawet eliminował czołowych zawodników. Przekonał się o tym m.in. jego słynniejszy rodak Rafael Nadal w pierwszej rundzie Australian Open 2016.
Leworęczny Verdasco ma na koncie siedem wygranych imprez ATP, ale żadnej na trawie. W ostatnich tygodniach startował w dwóch turniejach na takiej nawierzchni - na kortach londyńskiego Queen's Clubu przegrał pierwsze spotkanie, a w Eastbourne zatrzymał się na ćwierćfinale.
Jeśli Majchrzakowi udałoby się pokonać faworyta w ich pierwszej w karierze konfrontacji, to jego kolejnym rywalem byłby rozstawiony z "30" Brytyjczyk Kyle Edmund lub inny Hiszpan Jaume Munar.
Już w poniedziałek, 1 lipca, wystartuje jedyny turniej Wielkiego Szlema rozgrywany na trawie, w którym wystąpi czołówka światowego tenisa. Transmisje meczów polskich tenisistów widzowie będą mogli zobaczyć w Polsacie Sport, pozostałe mecze na sportowych antenach Polsatu. Rozgrywki na londyńskich kortach potrwają do 14 lipca.
Komentarze