Copa America: Peruwiański koncert w Porto Alegre! Chile nie obroni tytułu
Chyba nikt przed rozpoczęciem Copa America 2019 nie typowałby właśnie takiego finału! O ile obecność Brazylii nie może dziwić, to już Peru jak najbardziej. Podopieczni Ricardo Gareki nie grali najlepiej w fazie grupowej, ale aktualnie spisują się świetnie. W półfinale wyeliminowali po bardzo mądrze rozegranym spotkaniu Chile, czyli obrońców tytułu.
Przed turniejem mówiło się o licznych problemach w reprezentacji Chile. Zwycięzcy Copa America w dwóch ostatnich edycjach mieli swoje problemy związane m.in. z brakiem świeżej krwi czy też słabszą formą największych gwiazd. Okazało się jednak, że na tę konkretną imprezę wielu piłkarzom udało się zmotywować. Gracze Reinaldo Ruedy zajęli drugie miejsce w grupie, a w fazie pucharowej wyeliminowali faworyzowaną Kolumbię.
Wydawało się, że w ćwierćfinale po raz drugi zmierzą się z Urugwajem (w grupie przegrali 0:1). Tak się jednak nie stało, gdyż faworyci niespodziewanie przegrali serię rzutów karnych z Peru. Chilijczycy mieli więc ułatwione zadanie, jednak nie mogli lekceważyć przeciwnika. Peruwiańczycy nie zachwycili w fazie grupowej (m.in. porażka z Brazylią 0:5, najwyższa w tej edycji), ale znacznie lepsza gra w defensywie przeciwko Urugwajczykom na pewno nie przeszła niezauważona.
Zaczęło się dość niespodziewanie. Po kilkudziesięciu sekundach znakomitą okazję do strzelenia gola miał Cristian Cueva, jednak po raz kolejny pokazał, że skuteczność często go zawodzi. Chilijczycy odpowiedzieli równie ciekawą akcję, ale podobnie jak w przypadku rywali Charlesowi Aranguizowi zabrakło zimnej krwi.
Peruwiańczycy prezentowali się całkiem nieźle, nie dali rozwinąć skrzydeł rywalom, a w końcu zostali nagrodzeni. Po ładnym dośrodkowaniu piłkę zgrał Andre Carrillo, a do siatki trafił Edison Flores. Nie była to akcja przypadkowa, bo jak pokazały kolejne minuty, to właśnie skazywani na pożarcie "La Blanquirroja" spisywali się lepiej na boisku w Porto Alegre. Chile z kolei nie potrafiło stworzyć jakiejkolwiek groźnej sytuacji pod bramką Pedro Gallese.
O ile golkiper Peru praktycznie nie musiał się wykazać, to Gabriel Arias postanowił zrobić coś, po czym będzie o nim głośno. Nie chodziło mu chyba jednak o taki rozgłos. Jego wycieczka poza pole karne w 38. minucie skończyła się fatalnie. Szybszy był Carrillo, który przytomnie zagrał do Yoshimara Yotuna, a ten ładnym strzałem zza pola karnego wpakował piłkę do pustej bramki. To było zdecydowanie najlepsze 45 minut graczy Gareki w tym turnieju.
Obrońcy tytułu po przerwie ruszyli do ostrego ataku. To było widoczne, jednak w pierwszym kwadransie tylko Eduardo Vargas potrafił zagrozić Gallese. Bramkarz Peru nie musiał jednak interweniować, gdyż piłka trafiła w słupek. Znacznie lepszą sytuację stworzyli Peruwiańczycy, którzy wyprowadzili kapitalny kontratak. Po kilku szybkich i precyzyjnych podaniach w idealnej pozycji do strzelenia znalazł się Yotun, jednak tym razem mu się nie udało.
W końcówce Gallese miał więcej pracy, ale za każdym razem przyciągał piłki niczym magnes. W doliczonym czasie gry wynik na 3:0 podwyższył Guerrero, wykorzystując z zimną krwią sytuację sam na sam z Ariasem. Chwilę później Gallese znowu został bohaterem. Chile otrzymało bowiem rzut karny, do którego podszedł Eduardo Vargas. Napastnik chciał przechytrzyć bramkarza podcinką, jednak to mu się nie udało. 29-latek złapał piłkę, a po chwili sędzia Wilmar Roldan z Kolumbii zakończył spotkanie.
Peru zagra w finale z Brazylią. Chilijczykom pozostaje mecz o trzecie miejsce z Argentyną.
Chile - Peru 0:3 (0:2)
Bramki: Flores 21, Yotun 38, Guerrero 90+1.
Chile: Gabriel Arias - Mauricio Isla, Gary Medel, Guillermo Maripan, Jean Beausejour - Arturo Vidal, Erick Pulgar, Charles Aranguiz - Jose Fuenzalida (46 Angelo Sagal), Eduardo Vargas, Alexis Sanchez.
Peru: Pedro Gallese - Luis Advincula, Carlos Zambrano, Luis Abram, Miguel Trauco - Renato Tapia, Yoshimar Yotun - Andre Carrillo (Andy Polo), Cristian Cueva (80 Josepmir Ballon), Edison Flores (50 Christofer Gonzales) - Paolo Guerrero.
Żółte kartki: Pulgar, Sagal - Advincula.
WYNIKI I TERMINARZ COPA AMERICA 2019
Przejdź na Polsatsport.pl