Narodziny gwiazdy? 15-latka odkryciem Wimbledonu
Amerykańska tenisistka Cori Gauff, która robi furorę na Wimbledonie, to zdaniem słynnego tenisisty Matsa Wilandera duży talent. – Będzie w przyszłości gwiazdą. Za pięć lat w pierwszej piątce rankingu – ocenił Szwed, siedmiokrotny triumfator turniejów Wielkiego Szlema.
15-latka nie przestaje zaskakiwać w wielkoszlemowym turnieju w Wimbledonie. W pierwszej rundzie pokonała starszą o 24 lata Venus Williams, pięciokrotna triumfatorka londyńskiej imprezy 6:4, 6:4. W drugiej też bez straty seta (6:3, 6:3) odprawiła Słowaczkę Magdalenę Rybarikovą, półfinalistkę trawiastych kortów z 2017 roku.
– Trudno uwierzyć i wyjaśnić, jak 15-letnia dziewczyna zaszła tak daleko bez straty seta. Fruwa po korcie, jest szybka i silna fizycznie zupełnie nie jak tenisistka w jej wieku. Ale właśnie Cori taka jest. Za pięć lat będzie w pierwszej piątce, jeśli nikt - jej agent, trener czy chłopak nie stanie na jej drodze w złym znaczeniu tego słowa. Patrząc na wielkie tenisistki, które zaistniały na kortach w jej wieku Graf, Navratilovą, czy inne, a potem wygrywały mecze w Wielkim Szlemie, widzę w Cori naprawdę supergwiazdę – ocenił 54-letni Wilander.
Zajmująca 313. miejsce w światowym rankingu nastolatka dostała się do turnieju głównego przez eliminacje, w których z kolei wystąpiła dzięki dzikiej karcie. W trzeciej rundzie zmierzy się w piątej ze Słowenką Poloną Hercog.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze