Dreszczowiec w finale! Amerykańskie siatkarki znów najlepsze w Lidze Narodów

W finale rozgrywanego w chińskim Nankinie turnieju zmierzyły się dwie drużyny, które w grupie rywalizowały z reprezentacją Polski. Biało-czerwone przegrały 1:3 z Amerykankami i 2:3 z Brazylią.

 

W premierowej odsłonie meczu o złoto inicjatywa długo należała do Amerykanek. Końcówkę seta zdominowały jednak siatkarki Canarinhos. Skuteczny blok dał im piłkę setową, a w kolejnej akcji Ana Beatriz przebiła piłkę na siatce, ustalając wynik seta na 25:20.

 

Set numer dwa miał podobny scenariusz. Od początku trwała wyrównana walka, a w środkowej części seta zaczęła się zarysowywać przewaga Amerykanek (13:16). Brazylijki odrobiły straty, ale przy stanie 18:18 kontuzji doznała Natalia Pereira, która musiała opuścić boisko. Wydawało się, że to podłamie drużynę, zwłaszcza, że siatkarki USA znów zaczęły budować przewagę (19:21). Końcówka seta to jednak nokautujące ciosy Brazylijek. Piłkę setową i ostatni punkt tej części meczu wywalczyła Gabi (25:22).

 

Trzecia partia miała jednostronne oblicze. Siatkarki Stanów Zjednoczonych szybko uzyskały kilkupunktową przewagę (7:10, 9:13, 11:16). Tym razem reprezentantki Brazylii nie potrafiły znaleźć patentu na grę rywalek. Dobrze prezentowała się Jordan Larson, której wejście poprawiło grę Amerykanek; dobrze funkcjonował blok. Właśnie jeden ze skutecznych bloków ustalił wynik na 15:25.

 

W czwartej odsłonie znów oglądaliśmy wyrównaną walkę obu ekip. Na pierwszej przerwie punkt zaliczki miały Brazylijki (8:7), na drugiej – Amerykanki (15:16). Podopieczne Karcha Kiraly'ego odskoczyły rywalkom po serii dobrych zagrywek Kelsey Robinson (15:19). W końcówce utrzymały dystans. Piłkę setową wywalczyła Andrea Drews (19:24), a partię zakończył autowy atak Gabi (21:25).

 

W tej sytuacji zwycięzcę meczu miał wyłonić tie-break. Lepiej rozpoczęły go Amerykanki, które przy zmianie stron, po ataku  Larson, miały trzy oczka zaliczki (5:8). Brazylijki złapały punktowy kontakt (9:10), ale kluczowe akcje wygrały siatkarki USA. Larson wywalczyła piłkę meczową (11:14), przeciwniczki wygrały dwie kolejne wymiany, ale popełniły błąd w kolejnej, nerwowej akcji, co przypieczętowało sukces Amerykanek (13:15).

 

Najwięcej punktów: Gabi (20), Lorenne (20), Mara (15) – Brazylia; Andrea Drews (33), Kelsey Robinson (15), Haleigh Washington (10) – USA.

 

Reprezentacja Stanów Zjednoczonych obroniła trofeum, które przed rokiem wywalczyła również na turnieju w Nanjing. Wówczas w finale, również po tie-breaku pokonały Turcję.

 

Brazylia – USA 2:3 (25:20, 25:22, 15:25, 21:25, 13:15)

 

Brazylia: Macris Carneiro, Mara, Natalia Pereira, Lorenne, Gabi, Ana Beatriz  – Leia (libero) oraz Ana Paula, Roberta, Amanda Francisco, Tainara, Ana Carolina. Trener: Ze Roberto.

USA: Lauren Carlini, Haleigh Washington, Andrea Drews, Kelsey Robinson, Michelle Bartsch-Hackley, Chiaka Ogbogu – Megan Courtney (libero) oraz Jordan Thompson, Jordyn Poulter, Jordan Larson, Tetori Dixon. Trener: Karch Kiraly.

 

Sędziowie: Susana Maria Rodriguez Jativa (Hiszpania) – Jiang Liu (Chiny).