UFC 239: Błachowicz zakończy karierę Rockholda? "Złamał mu szczękę"
W nocy z soboty na niedzielę Jan Błachowicz (24-8, 6 KO, 9 SUB) odniósł najważniejsze zwycięstwo w karierze, nokautując w drugiej rundzie Luke'a Rockholda (16-5, 6 KO, 8 SUB) na gali UFC 239 w Las Vegas. Szef amerykańskiej organizacji Dana White wyznał, że Polak złamał swojemu rywalowi szczękę.
Błachowicz już w pierwszej rundzie pokazał przeciwnikowi, że ma czym uderzyć. Jego wysokie kopnięcie trafiło Rockholda w głowę i gdyby nie syrena kończąca starcie, to niewykluczone, że zwycięstwo przyszłoby znacznie szybciej. Teraz to jednak bez znaczenia, gdyż w drugiej rundzie Polak po rozerwaniu klinczu trafił potężnym lewym sierpowym. Po tym ciosie były mistrz wagi średniej padł na deski, by przyjąć jeszcze dobitkę w parterze.
To zdecydowanie najważniejsze zwycięstwo w karierze Błachowicza oraz prawdopodobnie najważniejsza wygrana w historii polskiego MMA.
Co dalej z Rockholdem? Trzy porażki w ostatnich czterech starciach nie wyglądają najlepiej u zawodnika, który jeszcze kilka lat temu był ochrzczony jako "wieloletni dominator kategorii średniej". Szef największej organizacji MMA na świecie przyznał na konferencji prasowej, że Amerykanin powinien rozważyć zakończenie kariery.
- Złamał szczękę. To już drugi raz w jego karierze. Wcześniej był już brutalnie nokautowany. Jego kość piszczelowa jest niesprawna. Musiał poddać się przeszczepowi skóry. Miał dobrą karierę, był świetnym zawodnikiem, ale chciałbym zobaczyć, jak kończy karierę - powiedział.
Rockhold na pewno nie będzie narzekał na nudę, gdyż ma też inne zajęcia poza MMA.
- Dobrze mu idzie. Każdy mówi, że jest modelem, ale on naprawdę nim jest. On jest prawdziwym modelem u Ralpha Laurena i idzie mu bardzo dobrze - dodał.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze