Argentyna w Lidze Narodów? UEFA zabrała głos
Za nami kolejna edycja Copa America. W tym roku turniej przyniósł wiele kontrowersyjnych sytuacji, kilka z nich dotknęło reprezentację Argentyny. Pojawiły się pogłoski, że "Albicelestes" mieliby grać w... Lidze Narodów. Do sprawy odniosła się już UEFA.
Argentyński oddział Fox Sports poinformował, że "Albicelestes" mogą nie wystąpić na kolejnym Copa America. Turniej odbędzie się już za rok, Argentyna ma być współgospodarzem. Tamtejsza federacja piłkarska miałaby wycofać się z rozgrywek i spróbować swoich sił w Lidze Narodów. Oznaczałoby to mecze z reprezentacjami z Europy. Jak podkreślają argentyńskie media, byłoby to łatwiejsze dla piłkarzy na co dzień grających na Starym Kontynencie.
Ponadto dziennikarze poinformowali, że UEFA zaproponowała "Albicelestes" występy w Lidze Narodów. Unia Europejskich Związków Piłkarskich szybko zareagowała na taką informację. "Nie jest prawdą, że zaproponowaliśmy Argentynie występy w naszych rozgrywkach. Nie oferowaliśmy też członkostwa w naszej federacji. Oczywiście UEFA może zaprosić Argentynę, jako obserwatora wszystkich naszych rozgrywek w każdej chwili" - napisała UEFA.
Argentyna rozpoczęła tegoroczne Copa America słabo, ale udało jej się dojść do półfinału. Tam zmierzyła się z Brazylią. Piłkarze Lionela Scaloniego przegrali 0:2 po meczu, w którym nie zabrakło kontrowersji. W 71. minucie w polu karnym "Canarinhos" faulowany był Sergio Aguero. Sędzia nie dopatrzył się przewinienia, co więcej kontratak przeprowadzony przez gospodarzy turnieju dał gola na 2:0. Argentyńczycy od razu ruszyli z pretensjami do arbitra, który nie zdecydował się na użycie systemu VAR (wcześniej w turnieju sędziowie często korzystali z tej możliwości). Druga niejasna sytuacja miała miejsce w końcówce spotkania. przy wykonywaniu rzutu rożnego Everton staranował w polu karnym Nicolasa Otamendiego. Rozjemca meczu po raz kolejny nie zdecydował się zainterweniować.
W sobotę Argentyna grała z Chile o trzecie miejsce. W 37. minucie sędzia wyrzucił z boiska Lionela Messiego oraz Gary'ego Medela. Obaj wdali się w przepychanki, a sędzie chyba zbyt pochopnie pokazał im po czerwonej kartce. Messi na znak protestu nie pojawił się na ceremonii medalowej, zdecydował się zostać w szatni. Co więcej, po meczu bardzo krytycznie wypowiedział się na temat organizatorów turnieju. – Nie wyszedłem na dekorację, bo nie musimy być częścią tej korupcji i braku szacunku. Brazylia mistrzem? Nie mam wątpliwości. Niestety moim zdaniem to wszystko zostało zrobione dla gospodarzy. Korupcja i tacy sędziowie niszczą futbol - powiedział piłkarz Barcelony.
Kontrowersyjne sytuacje z udziałem reprezentacji Argentyny w załączonych materiałach wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl