Vesović: Legia żyje dla trofeów. Musimy zdobyć mistrzostwo
- Czuję lekką presję przed sezonem. Legia żyje dla trofeów, a w zeszłym roku ich nie było. Jesteśmy przygotowani do nowych rozgrywek i należycie zmotywowani - powiedział Marko Vesović, zawodnik Legii Warszawa.
Po nieudanej końcówce sezonu Legia zdobyła "tylko" wicemistrzostwo Polski. Przy Łazienkowskiej miało miejsce małe trzęsienie ziemi. Klub opuściło kilku graczy, natomiast do drużyny dołączają sprawdzeni z rodzimych rozgrywek piłkarze. Vesović, który wkrótce rozpocznie swój drugi pełny sezon w barwach "Wojskowych", podkreśla, że interesuje go tylko zdobycie mistrzowskiego tytułu.
- Na pewno chciałbym pozostać zdrowy. Moje cele są celami drużyny. Chcę zagrać w europejskich pucharach i przywrócić mistrzostwo Polski do Warszawy. Czuję z tego powodu lekką presję przed sezonem. Legia żyje dla trofeów, a w zeszłym roku ich nie było. Jesteśmy przygotowani do nowych rozgrywek i należycie zmotywowani - podkreślił.
Zanim nastąpi inauguracja rozgrywek ligowych, Legia rozpocznie zmagania w eliminacjach do Ligi Europy. Ich pierwszym rywalem jest drużyna z Gibraltaru, Europa FC. Chociaż zespół jest o kilka klas gorszy niż polskie kluby, to Legioniści są w pełni skoncentrowani i nie zamierzają go lekceważyć.
- Najpierw udowodnijmy, że zasługujemy na udział w pucharach. Wszystko zależy od nas. Mierzymy się z drużyną z Gibraltaru, o której nie wiemy za dużo. Jednak chcę podkreślić, że nie zlekceważymy rywala, mając na uwadze wydarzenia z ubiegłego roku. Chcemy już w pierwszym meczu zapracować na awans do drugiej rundy, żeby w drugim meczu móc odetchnąć - zauważył.
Zmiany w zespole i praca z Aleksandarem Vukoviciem odpowiada zawodnikom. Po nieudanym eksperymencie z Ricardo Sa Pinto atmosfera wyraźnie się poprawiła. Czy się utrzyma? O wszystkim zadecydują wyniki w ekstraklasie i europejskich pucharach.
- W zespole panuje dobra atmosfera. Znacznie lepsza niż przed rokiem, kiedy nie osiągaliśmy dobrych wyników latem. Nasi fani również bardzo nas wspierają, co pokazali na prezentacji drużyny. Pomimo rozczarowującej końcówki poprzedniego sezonu, przyszli na stadion, za co im dziękuje - zakończył Vesović.
Komentarze