Olejniczak: Federer wypuścił "wróbla" z garści. Nie pierwszy już raz z Djokoviciem
Niesamowity mecz Rogera Federera z Novakiem Djokoviciem w finale Wimbledonu był bez wątpienia jednym z najlepszych spotkań ostatnich lat. - Federer prowadził w piątym secie 8:7, 40:15 i serwował. Szwajcar miał wróbla w garści, ale wypuścił go z rąk. Nie pierwszy raz miał piłki meczowe w spotkaniu z Djokoviciem w Wielkim Szlemie i przegrał - powiedział komentujący to spotkanie Dawid Olejniczak
Igor Marczak: Kapitalny, niewiarygodny, dramatyczny mecz Novaka Djokovicia z Rogererm Federerem w finale Wimbledonu. To najlepsze spotkanie, jakie pan widział w życiu?
Dawid Olejniczak: Chyba tak. Widziałem wiele, zjadłem zęby na tej dyscyplinie. Nie spodziewałem się jednak, że ten finał będzie tak kapitalny. Wprowadzona została w tym roku nowa zasada i akurat w finale singla mężczyzn została zastosowana. W piątym secie, przy stanie 12:12 musieli zagrać tie-break. Wygrał Serb.
Wydawało się, że efektywniej grał Djoković, a efektowniej Federer. To nieco zgubiło Szwajcara?
To był taki mecz, że niestety któryś musiał przegrać. Dla mnie powinno być dwóch zwycięzców, niestety to niemożliwe. Federer prowadził w piątym secie 8:7, 40:15 i serwował. Szwajcar miał wróbla w garści, ale wypuścił go z rąk. Nie pierwszy raz miał piłki meczowe w spotkaniu z Djokoviciem w Wielkim Szlemie i przegrał.
Federer ma już prawie 38 lat, a dalej zachwyca formą. Wiadomo, że bieganie przez pięć godzin po korcie nie należy do najłatwiejszych zadań.
To jest geniusz, artysta. W tym wieku wygląda bardzo dobrze pod względem fizycznym. Moim zdaniem najlepiej od kilku ładnych lat. Grał dużo w tym roku i ten rytm meczowy pomaga mu utrzymać formę.
Wydaje się, że kluczem do zwycięstwa Djokovicia była forma fizyczna i psychiczna. On przegrywał sety do 1 i 4, a wygrywał 7:6 dwa razy. W tych najważniejszych momentach to jednak on był górą.
Żyjemy w czasach trzech wielkich tenisistów. Federer, Nadal i Djoković. Z tej trójki Serb gra najlepiej w najważniejszych momentach i udowodnił to w końcówkach setów, które wygrał.
Djoković dogonił Bjorna Borga w ilości triumfów na Wimbledonie. Czy będzie w stanie dogonić Federera?
Tak. Mówię to od pewnego czasu. Nie tyle go dogoni, ile nawet przegoni w liczbie triumfów wielkoszlemowych. Na ten moment Federer ma 20 tytułów, Nadal 18, a Djoković 16. Serb jest jednak najmłodszy i najzdrowszy, więc będzie grał zapewne najdłużej.
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.
Komentarze