Bayern odrzucony przez młodą gwiazdę?
Kai Havertz to jeden najlepszych niemieckich piłkarzy młodego pokolenia, więc nic dziwnego, że interesuje się nim Bayern Monachium. 20-latek nie jest jednak przekonany, czy to dla niego właściwy kierunek.
Gracz Bayeru Leverkusen w zeszłym sezonie spisał się znakomicie - strzelił 20 goli i zaliczył 7 asyst. Statytyczny portal transfermarkt.de wycenia go na 90 milionów euro (wyprzedza go tylko Jadon Sancho). Dyrektor sportowy "Aptekarzy" Rudi Voeller zdaje sobie sprawę z zainteresowania topowych klubów, ale na razie zachowuje spokój. Zresztą nie musi się spieszyć, gdyż Havertz wcale nie zamierza za wszelką cenę zmienić otoczenia. Ma to w planach, ale jeszcze nie teraz.
- Jestem szczery, w pewnym momencie następny krok musi nadejść. Nie zamierzam się jednak martwić tym, co się wydarzy. Liczy się tylko Bayer Leverkusen. Nic nie jest jeszcze przesądzone. Nie podpisałem kontraktu z żadnym innym klubem - powiedział w rozmowie z "Bild".
Havertz reprezentuje barwy Bayeru Leverkusen od 2010 roku. Naturalnym krokiem dla wielu młodych piłkarzy jest Bayern Monachium, jednak 20-latek niekoniecznie widzi siebie w ekipie mistrza Niemiec, która miałaby konkurencję w postaci potentatów z Wysp Brytyjskich.
- Nie wiem, czy Bayern jest kolejnym i właściwym krokiem. Nie wiem też, czy zagraniczne kluby nie byłyby lepszą opcją. Na ten moment o tym nie myślę - dodał.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze