Remis Wisły Płock z Górnikiem na zakończenie pierwszej kolejki
Z sześciu rozegranych w weekend spotkań pierwszej kolejki ekstraklasy gospodarze nie wygrali żadnego. W poniedziałek nie odwrócili tej passy także piłkarze Wisły Płock.
Pierwsze dziesięć minut spotkania było nad wyraz spokojne, zawodnicy ograniczali się do podań między sobą, nie wypracowując żadnej sytuacji. W 13. minucie uderzył w poprzeczkę Paweł Bochniewicz, piłkę próbował wypiąstkować Bartłomiej Żynel, ale trafił Szymona Matuszka w głowę. Sędzia ukarał płockiego bramkarza żółtą kartką i podyktował rzut karny. Jedenastkę w 15. min wykonywał Igor Angulo, ale znakomicie zachował się Żynel, który wybił piłkę na rzut rożny.
W 16. min kontrę Wisły zatrzymał Erik Janza, za co dostał żółtą kartkę, a podyktowany rzut rożny wykonał Dominik Furman. Strzelona przez niego piłka spadła na głowę Alana Urygi, który trafił w poprzeczkę.
Te pięć minut spotkania było najciekawszą częścią pierwszej połowy, nie licząc strzału w 31. min Alasana Mnneha i w 45. Kamila Zapolnika. Obydwie akcje zakończyły się obronami Żynela.
Niesamowicie rozpoczęła się druga połowa. Tuż po wznowieniu gry Przemysław Wiśniewski sfaulował w polu karnym Oskara Zawadę, a sędzia pokazał na jedenastkę. Rzut karny w 48. min na gola zamienił Dominik Furman.
W 64. min za Giorgi Merebaszwilego wszedł na murawę Olaf Nowak i w jedenastej sekundzie nowy nabytek Wisły miał szansę strzelić bramkę, uderzając piłkę płasko z siedmiu metrów, ale ta trafiła w bramkarza gości.
Gospodarze mieli znacznie więcej sytuacji do strzelenia bramki. Kolejną stworzył Furman w 70. min strzelając z woleja, a od straty drugiego gola uratował gości Paweł Bochniewicz.
W 75. min piłkarze Górnika przeprowadzili akcję zaczynając od faulu na Mateuszu Szwochu, a zdobytą piłkę Łukasz Wolsztyński podał do Igora Angulo. Hiszpan ruszył w kierunku bramki i umieścił piłkę w siatce. Chwilę trwało sprawdzanie, czy zdobywca bramki w momencie otrzymania podania nie był na pozycji spalonej. Zdaniem sędziego VAR gol był zdobyty prawidłowo.
W 81. min szansę na odzyskanie prowadzenia miał Nowak, dla którego była to już trzecia stworzona sytuacja. Tym razem młody napastnik powinien podać do wybiegającego na czystą pozycję Szwocha, ale zdecydował się sam strzelać. W doliczonym czasie gry szansę na zmianę wyniku mieli też goście, ale gospodarze dopilnowali, żeby nie stracić gola.
Tym samym w rocznicę zdobycia przez Wisłę Superpucharu Polski (22 lipca 2006 roku) płocczanie zremisowali mecz pierwszej kolejki z Górnikiem Zabrze.
Wisła Płock - Górnik Zabrze 1:1 (0:0).
Bramki: 1:0 Dominik Furman (48-karny), 1:1 Igor Angulo (75)
Żółte kartki: Żynel, Tomasik, Rzeźniczak - Janza, Angulo, Sekulic, Matras
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów 5 316.
Wisła: Bartłomiej Żynel - Jakub Rzeźniczak, Michał Marcjanik, Alan Uryga, Piotr Tomasik - Damian Rasak, Dominik Furman, Giorgi Merebaszwili (63. Olaf Nowak), Mateusz Szwoch (88. Mikołaj Kwietniewski) - Alen Stevanovic, Oskar Zawada (85. Patryk Stępiński).
Górnik: Martin Chudy - Boris Sekulic, Przemysław Wiśniewski, Paweł Bochniewicz, Erik Janza - Kamil Zapolnik, Szymon Matuszek (70. Maciej Ambrosiewicz), Mateusz Matras (86. Filip Bainovic), Alasana Manneh (46. Łukasz Wolsztyński) - Jesus Jimenez, Igor Angulo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze