Dookoła Mazowsza: 21 drużyn stanie na starcie

Ponad 120 zawodników z 21 drużyn wystartuje w środę w 62. edycji kolarskiego wyścigu Dookoła Mazowsza (kat. 2.1 UCI). Jednym z głównych kandydatów do zwycięstwa będzie lider ekipy Wibatech Merx Grzegorz Stępniak, triumfator z 2015 roku, drugi w 2017 i trzeci w ub. sezonie.
Na starcie zabraknie natomiast dwóch ostatnich zwycięzców. Szymon Sajnok, najlepszy przed rokiem, jest już zawodnikiem ekipy CCC i uczestniczy w imprezach rangi World Tour, a Czech Alois Kankovsky (wygrał w 2017 r) po pechowym upadku podczas wyścigu na Węgrzech, podczas którego złamał nogę, przechodzi jeszcze rehabilitację.
Charakterystyka trasy wyścigu po szosach Mazowsza faworyzuje kolarzy specjalizujących się w sprinterskich końcówkach. Płaskie trasy sprawiają, że do mety często przyjeżdża duża grupa. W ostatnich latach to właśnie sprinterzy występowali w głównych rolach, a w tegorocznej edycji jest ich także sporo na liście startowej. Obok Stępniaka są to m.in. Paweł Franczak, mający już w tym sezonie dwa zwycięstwa w wyścigach zagranicznych, Kamil Zieliński oraz znakomici torowcy - Daniel Staniszewski i Szymon Krawczyk.
Z zawodników zagranicznych uwagę zwraca Estończyk Norman Vahtra, który niedawno wygrał trzy etapy Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków oraz triumfował w klasyfikacji generalnej. Groźni, pomimo nieobecności swego lidera Kankovsky’ego, mogą być kolarze czeskiej grupy Elkov-Author z doświadczonym Janem Bartą (w 2017 roku jeździł w barwach Bora-Hansgrohe) czy Frantiskiem Sisrem (były kolarz Quick Step, CCC).
Mocny skład zgłosiła do wyścigu grupa CCC Development. W drużynie, będącej młodzieżowym zapleczem worldtourowej CCC Team, znaleźli się m.in. Stanisław Aniołkowski, Kamil Małecki czy Piotr Brożyna. W zespole Wibatech Merx Grzegorza Stępniaka wspierać będą natomiast tak utytułowani kolarze jak Marek Rutkiewicz czy Maciej Paterski.
Polscy kolarze wygrali siedem z dziesięciu ostatnich edycji Dookoła Mazowsza i w tym roku również będą chcieli odgrywać czołowe role w wyścigu. Stawka będzie jednak bardzo silna, bowiem na starcie, obok Polaków, staną drużyny z dziewięciu krajów: Norwegii, Holandii, Czech, Słowacji, Litwy, Estonii, USA, Rosji i Ukrainy.
- Trasa jest typowo mazowiecka, podobna do ubiegłorocznej. Etapy są płaskie, najciekawszą konfigurację ma odcinek w Kozienicach. Charakterystyczne dla naszej imprezy są duże prędkości, często w granicach 50 km/godz. Etapy są dynamiczne, na każdym są trzy lotne premie nagradzane bonifikatami czasowymi, wciąż są próby ucieczek. Zawodnicy cały czas muszą być skoncentrowani, liczy się każda zyskana czy stracona sekunda. W ostatnich latach kilka razy o zwycięstwie decydowała właśnie jedna sekunda. Czasówkę zrobiliśmy krótką, aby już pierwszego dnia nie powodować dużych różnic. O końcowy sukces walczyć będzie zapewne co najmniej kilkunastu zawodników. Jedno jest pewne: na podium nie stanie nikt przypadkowy – opisuje wyścig jego dyrektor Marcin Wasiołek.
Wyścig rozpocznie się w środę 24 lipca po południu krótkim prologiem, jazdą indywidualną na czas (2,4 km) na terenie Toru Wyścigów Konnych na Służewcu w Warszawie, a zakończy w sobotę 27 lipca w Kozienicach.
Program 62. Wyścigu Dookoła Mazowsza 24.07. Prolog jazda ind. na czas (2,4 km) Warszawa, Tor Służewiec 25.07. 1. etap Teresin – Teresin (168 km) 26.07. 2. etap Grodzisk Mazowiecki – Grodzisk Mazowiecki (166 km) 27.07. 3. etap Kozienice – Kozienice (168 km)Przejdź na Polsatsport.pl
