Mazur: Dołączenie Leona do reprezentacji da komfort rozgrywającym

Marta Ćwiertniewicz: Wilfredo Leon zadebiutuje w reprezentacji Polski podczas meczów towarzyskich z Holandią w Opolu. Co ten siatkarz wniesie do naszej drużyny?

Ireneusz Mazur: Znając wartość tego siatkarza, jego klasę, możliwości i atuty niewątpliwie jest to wybitna osobowość. Na pozycji przyjmującego przy jego warunkach fizycznych i możliwościach, jeśli chodzi o zasięg w ataku, pewność w grze ofensywnej i zagrywce, każdy element jest atutem. Potrzeba jednak czasu, by ten zawodnik przez grę wdrożył się do zespołu. Wspólne treningi będą pomagały budować sekwencje między Leonem a kolegami grającymi obok i rozgrywającymi.

Jaka będzie rola Leona w drużynie? Czy nie zmarginalizuje pozycji pozostałych siatkarzy, szczególnie grających na pozycji przyjmujących?

Jeśli chodzi o samo przyjęcie to mamy siatkarzy grających na podobnym, a może i lepszym poziomie. Jeśli chodzi natomiast o grę we wszystkich elementach to nie będzie tu marginalizowania. Nie sądzę też, by gra skupiła się tylko na Leonie. Dla mądrego rozgrywającego, a my takich mamy, jego obecność na boisku to możliwość szachowania rywali. Oni muszą być skupieni na nim, a to otwiera możliwość gry przez pozostałe elementy.

Nadal jesteśmy mistrzami świata. Czy dołączenie do zespołu takiego siatkarza, jakim jest Wilfredo Leon, sprawi, że będziemy poza zasięgiem innych drużyn?

Mistrzostwo świata to rzecz, która wymaga od nas pewnych obowiązków. Dołączenie gracza o tej klasie do naszej drużyny powinno uspokajać naszą grę. Bardzo trudno jest znaleźć siatkarza z takimi parametrami grającego na przyjęciu nawet w takiej siatkarskiej oazie, jaką jest Polska.

Cała rozmowa z Ireneuszem Mazurem w załączonym materiale wideo.

Transmisja meczu Polska - Holandia od godziny 17:00 w Polsacie Sport. Przedmeczowe studio od 16:00.