Rivaldo, Kleberson, Ze Roberto. Polacy zagrają z legendarnymi Brazylijczykami
- Zastanawialiśmy się z kim ważnym zrobić mecz byłych polskich reprezentantów i spróbowałem od samej góry czyli Brazylijczyków. Udało się! W Chicago Polacy wyjdą grać z piłkarzami, którzy zdobywali mistrzostwo świata w 2002 roku! Rivaldo, Kleberson, Ze Roberto, czy Edmilson - to tylko część gwiazd złotej ery brazylijskiego futbolu, które zobaczymy przeciwko polskiej drużynie - mówią Krzysztof Świech i Paweł Otachel, szefowie klubu piłkarskiego Eagles, współorganizatorzy Soccer Legends Cup.
Przemek Garczarczyk: Jak się przeskakuje od zabrania do Krakowa chłopców prowadzonego przez Was klubu Eagles Chicago na znakomity turniej Murapol Cup do współorganizacji wielkiego spotkania piłkarskich legend Brazylii i Polski w Chicago, na stadionie Fire?
Paweł Otachel: Łatwe, jak się kocha piłkę. Jeśli zaczęliśmy od Krakowa, to jest kolejna okazja podziękowania wszystkim organizatorom tego turnieju. Jak mówisz - znakomitego. Od dnia, kiedy przyjechaliśmy, same rozgrywki, poziom - wspaniała sprawa, wspaniała organizacja. Dla tych chłopców to było jak mistrzostwa świata. Daliśmy sobie radę z siedmiogodzinną różnicą czasu, wyszliśmy z grupy w turnieju, gdzie grały znakomite zespoły Dynama Kijów, rumuńskiego Cluj, FC Burnley, Manchester United, holenderskiego Heerenveen czy chłopcy grający w piłkę w akademiach piłkarskich Górnika Zabrze, Lechii Gdańsk, Ruchu Chorzów czy krakowskiej Akademii Piłkarskiej im. Henryka Reymana. Świetna przygoda, którą wszyscy chłopcy na pewno zapamiętają na zawsze. I tego, że zagrają przed meczem Polska -Brazylia na pewno też nie.
Odpoczynku nie było - już 22 września olbrzymie przedsięwzięcie pod nazwą mecz legend piłkarzy Polski i Brazylii.
Krzysztof Świech: Olbrzymie, do którego przygotowujemy się już od pół roku. Dwa, czy nawet trzy lata temu myślałem o zorganizowaniu meczu pierwszej reprezentacji Polski w Chicago, miałem nawet szereg rozmów w tej sprawie z ważnymi ludźmi, ale zdaliśmy sobie sprawę, że na dziś, przy tych napiętych terminach klubowych i reprezentacyjnych, to sprawa nierealna. I wtedy przyszła myśl o zrobieniu meczu gwiazd. Wiadomo - z udziałem byłych, znanych wszystkim polskim kibicom w Stanach piłkarzy.
Zastanawiałem się tylko z kim, więc spróbowałem od samej góry, czyli Brazylijczyków. I się udało, 22 września Biało-Czerwoni wyjdą grać z piłkarzami, którzy zdobywali mistrzostwo świata w 2002 roku! Rivaldo, Ze Roberto, Paulo Sergio, Ze Carlos, Mineiro czy Emerson - to tylko część gwiazd złotej ery brazylijskiego futbolu, które zobaczymy przeciwko polskiej drużynie. To są ludzie z charakterem, którzy nie przywykli przegrywać - bez względu na to, kiedy przestali grać na tym najwyższym poziomie.
Domyślam się więc, że w wśród Biało-Czerwonych tych charakternych też nie zabraknie…
Krzysztof Świech: Wiadomo! To będą ludzie, którzy z piłką nigdy nie zerwali, są dziennikarzami, działaczami, są ciągle w ich ukochanym sporcie. Piotr Świerczewski, Kamil Kosowski, Tomek Frankowski, Maciek Żurawski, Sebastian Mila, Euzebiusz Smolarek, Radek Majdan, Marcin i Michał Żewłakow plus wiele innych nazwisk, nawet piłkarzy, którzy wcale nie tak dawno zakończyli kariery. Doskonała zabawa... ale także sport, bo wiemy, że na boisku gra się o zwycięstwo. To ma być święto futbolu polskiego i brazylijskiego w Chicago. I wiem, że będzie, bo bilety na stadion, gdzie gra Chicago Fire sprzedają się świetnie.
Mamy oczywiście w planach spotkania kibiców z piłkarzami, uroczystą kolację na której będzie można poznać wszystkich występujących w meczu zawodników. Będzie też wielu specjalnych (nie tylko z branży piłkarskiej) gości, tak z Brazylii jak Polski i Stanów Zjednoczonych. Jakich gości - to na razie nasza tajemnica!
Mecz byłych gwiazd reprezentacji Polski i Brazylii odbędzie się 22 września na 20-tysięcznym stadionie Chicago Fire.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze