Liga Europy: Wieteska uratował honor bezbarwnej Legii. Skromna zaliczka przed rewanżem
Legia Warszawa wyszarpała skromne zwycięstwo nad KuPS Kuopio (1:0). Gra wicemistrzów Polski momentami powodowała irytację, ponieważ mieli oni problem ze stwarzaniem sobie dogodnych okazji strzeleckich. Honor legionistów i nadzieję na wywalczenie awansu do 3. rundy eliminacji Ligi Europy na dalekiej północy uratował w 9. minucie Mateusz Wieteska, który głową pokonał bramkarza rywali.
Posługując się sporym eufemizmem można byłoby powiedzieć, że atmosfera jaka od końcówki ostatniego sezonu panuje przy Łazienkowskiej 3 nie należy do najlepszych. Z szumnych zapowiedzi prezesa Dariusza Mioduskiego i trenera Aleksandara Vukovicia o nowej wizji i przebudowie drużyny nie wyszło wiele, co było widać już podczas meczu pierwszej rundy eliminacji Ligi Europy, w którym Legia w atmosferze kompromitacji zremisowała bezbramkowo z Europa FC z Gibraltaru.
Po pokonaniu niżej notowanego rywala, Wojskowi zaliczyli w lidze falstart (1:2 z Pogonią Szczecin), podobnie zresztą jak rok temu (1:3 z Zagłębiem Lubin) oraz dwa lata temu (1:3 z Górnikiem Zabrze). Do meczu z ekipą z Finlandii podopieczni Vukovicia podchodzili więc z nadziejami na wypracowanie sobie zaliczki przed rewanżem na dalekiej północy i przede wszystkim poprawą wątłego morale.
Legia zaczęła ze zdecydowanie większym animuszem niż przeciwnicy z Kuopio. Efektem zdecydowanej gry, którą momentami widzieliśmy już w meczu z Portowcami, było otwarcie wyniku w 9. minucie przez Wieteskę, który, po wyskoczeniu do dośrodkowania Valeriana Gvilii z rzutu rożnego, głową skierował piłkę do bramki strzeżonej przez Otso Virtanena.
Cztery minuty później mogło być już 2:0, jednak po położeniu jednego z obrońców fińskiej ekipy przez Carlitosa, jego strzał w środek bramki z największym trudem obronił bramkarz. Najskuteczniejszy strzelec Legii z poprzedniego sezonu miał w pierwszej połowie jeszcze jedną dogodną okazję do strzelenia gola, ale nie potrafił zamienić dośrodkowania Gvilii na gola. Jego efektowny strzał z woleja znów zmierzał praktycznie w sam środek bramki KuPS Kuopio i po raz kolejny górą był 25-letni Virtanen.
Po zmianie stron świetną szansę mieli goście, jednak po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w 59. minucie dobrze w bramce Wojskowych zachował się Radosław Majecki. Blisko szczęścia w drugiej odsłonie był również 25-letni, aktywny Gvilia, jednak w grze legionistów cały czas brakowało precyzji. Bolała też również indolencja w wyprowadzaniu ataków pozycyjnych - widać było, że gospodarze mają poważny problem, by przedrzeć się przez zasieki postawione przez Finów.
Podopiecznych Vukovicia można pochwalić tak naprawdę za dwa strzały z doliczonego czasu gry - wówczas fińskiego bramkarza po raz kolejny sprawdził Carlitos, a dobitka jednego z partnerów o centymetry minęła lewy słupek bramki Virtanena.
Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:0 i trudno uznać to za sukces Wojskowych. Tym bardziej że ich gra momentami irytowała i już teraz widać, że rewanż w Kuopio wcale nie musi być jedynie formalnością.
Legia Warszawa - KuPS Kuopio 1:0 (1:0)
Bramka: Wieteska 9
Legia: Radosław Majecki - Marko Vešović, Mateusz Wieteska, Artur Jędrzejczyk, Luís Rocha (81. Paweł Stolarski) - Arvydas Novikovas, Walerian Gwilia (73. Domagoj Antolić), André Martins, Carlitos, Dominik Nagy (61. Luquinhas) - Sandro Kulenović.
KuPS: Otso Virtanen - Tabi Manga (65. Saku Savolainen), Babacar Diallo, Vinko Soldo, Luis Carlos Murillo - Ilmari Niskanen, Issa Thiaw (74. Ariel Ngueukam), Reuben Ayarna, Ville Saxman, Petteri Pennanen - Rangel (80. Tommi Jyry).
Żółte kartki: Wieteska, Novikovas - Rangel, Manga, Ayarna, Niskanen.
Sędziował: Ivan Bebek (Chorwacja).
W drużynie gości zagrał były piłkarz Miedzi Legnica Petteri Pennanen.
Rewanżowe spotkanie zostanie rozegrane 1 sierpnia o godz. 18:00 w Kuopio.
WYNIKI I TERMINARZ LIGI EUROPY
Oglądaj na żywo największe europejskie gwiazdy piłki nożnej i ekscytujące zmagania najlepszych europejskich drużyn – fazy pucharowe Ligi Mistrzów UEFA i Ligi Europy UEFA 2019/2020 na kanałach Polsat Sport Premium 1 i Polsat Sport Premium 2, w Cyfrowym Polsacie, Plusie i IPLI. Prestiżowe rozgrywki dostępne są w telewizji, na komputerach, smartfonach i tabletach.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze