Kwolek: Nie czuję się wygranym. Dalej walczę o miejsce w kadrze
- Nie czuję się wygranym Final Six. Dobrze graliśmy, popracowaliśmy nad zgraniem i było to ważne doświadczenie. Teraz jestem zwykłym uczestnikiem zgrupowania i dalej walczę o miejsce w składzie - powiedział Bartosz Kwolek, zawodnik siatkarskiej reprezentacji Polski.
Łukasz Kadziewicz: Bartosz Kwolek jest wielkim wygranym Final Six Ligi Narodów? Czujesz się pewny miejsca w składzie na zgrupowaniu w Zakopanem?
Bartosz Kwolek: Masz chyba na myśli Bartosza Bednorza (śmiech)? Nie czuję się wygranym. Dobrze graliśmy, zgraliśmy się i było to ważne doświadczenie. Teraz jestem zwykłym uczestnikiem zgrupowania i dalej walczę o miejsce w składzie.
Rozmawiałeś z Michałem Kubiakiem? Powiedziałeś mu, że teraz Ty rozdajesz karty w reprezentacji?
Nie, nic takiego nie powiedziałem. Nie podpuścisz mnie (śmiech). Na pewno wszyscy mi pogratulowali. Traktuje ostatnie występy jako spory sukces, ale czas na powrót do rzeczywistości.
Osoba Wilfredo Leona duże zmienia w kadrze? Przyjechał nowy przyjmujący, który jest mocny i gra na najwyższym poziomie. Czujesz różnice na treningu, która pozwala wam wejść na wyższy poziom?
No na pewno jest to zawodnik, który gra bardzo ofensywnie. Zmieniliśmy trochę nasz styl gry. Widać, że jest większy podział na graczy atakujących i broniących. Dla mnie to dobre rozwiązanie, ponieważ mogę więcej piłek przyjąć. Jeśli chodzi o Leona to jest to niewątpliwie Cristiano Ronaldo siatkówki, tak jak powiedział Jerzy Mielewski.
Przyjazd Leona skupił całą uwagę na jego osobie. Dobrze to wpływa na atmosferę? Podczas treningu widziałem, że humory wam dopisują.
Jeżeli na treningu jest dobra atmosfera, to poza jest jeszcze lepsza. Nie ma problemu z popularnością Leona. On już kilkukrotnie udowodnił, że zależy mu na reprezentacji. Przyjechał w zeszłym roku, więc mieliśmy okazję go poznać. Mówi po polsku, co też ułatwia nam komunikację. Dlatego widzę same pozytywy tej sytuacji.
Komentarze