Polscy siatkarze zagrają o 11. miejsce MŚ U–21
Polscy siatkarze przegrali 2:3 z Czechami w meczu rozgrywanych w Bahrajnie mistrzostw świata juniorów (U–21). Porażka ta oznacza, że podopieczni trenera Michała Bąkiewicza zagrają w sobotę o 11. miejsce w tym turnieju. Rywalem Polaków będzie Kanada.
Na rozegranych w Belgii i Holandii w lipcu ubiegłego roku mistrzostwach Europy juniorów, na których Polacy zajęli szóste miejsce, Czesi zdobyli srebrny medal. Biało-czerwoni pierwszej odsłony meczu z tym rywalem nie mogli zaliczyć do udanych. Czescy siatkarze mieli wyraźną przewagę w ataku i polu zagrywki. W środkowej części uzyskali wyraźną przewagę (11:16), a próby odrobienia strat w końcówce nie zakończyły się sukcesem. Autowy atak Polaków zamknął tę część meczu (20:25).
Podopieczni trenera Michała Bąkiewicza słabo rozpoczęli również drugą partię (4:8), tym razem jednak dogonili rywali i po serii pięciu wygranych piłek prowadzili 10:9. Rozpoczęła się wyrównana walka obu ekip, z której w końcówce zwycięsko wyszli biało-czerwoni. Skuteczny atak ustalił wynik na 25:22.
Trzeci set miał podobny scenariusz. Czesi uzyskali przewagę na początku, a gdy tuż po przerwie technicznej Pavel Horak popisał się asem serwisowym, było 6:9. Polacy szybko odrobili straty (10:10), potem to oni zaskoczyli rywali zagrywką, uzyskując prowadzenie (12:11). W końcówce całkowicie przejęli inicjatywę na parkiecie, powiększając punktowy dystans (16:13, 20:16, 23:17...), wieńcząc seta atakiem (25:19).
Niestety, w kolejnej partii znów przeważali siatkarze z Czech, a biało-czerwoni nie byli w stanie odrobić strat z początku (5:8), które jeszcze powiększyły się w środkowej części seta (11:16). Podopieczni trenera Jana Svobody utrzymywali przewagę (15:20, 18:23). Błąd serwisowy Polaków zamknął seta (20:25) i oznaczał, że zwycięzcę tego starcia wyłoni tie-break. Biało-czerwoni rozpoczęli go od falstartu (0:5) i choć wygrali trzy kolejne akcje, przy zmianie stron mieli cztery punkty straty (4:8). Czesi nie dali już sobie odebrać przewagi. W końcówce jeszcze powiększyli różnicę. Pomyłka rywali w polu serwisowym dała im piłkę meczową, a blok w kolejnej akcji zakończył tie-breaka (9:15) i cały mecz.
Najwięcej punktów: Remigiusz Kapica (24), Kamil Kosiba (11) – Polska; Marek Sotola (25), Lukas Vasina (23), Pavel Horak (10) – Czechy. Mocną bronią reprezentacji Czech była w tym meczu punktowa zagrywka (4–10, 5 asów Horak); Polacy słabiej punktowali również blokiem i popełnili więcej błędów własnych.
Polska – Czechy 2:3 (20:25, 25:22, 25:19, 20:25, 9:15)
Polska: Bartłomiej Zawalski, Remigiusz Kapica, Rafal Prokopczuk, Mateusz Janikowski, Mateusz Poręba, Bartosz Firszt – Kamil Szymura (libero) oraz Wiktor Nowak, Kamil Kosiba, Filip Grygiel, Wiktor Rajsner. Trener: Michał Bąkiewicz.
Czechy: Ondrej Piskacek, Josef Polak, Jan Svoboda, Lukas Vasina, Pavel Horak, Marek Sotola – Jan Pavlicek (libero) oraz Martin Chevalier, Radim Sulc, Adam Kozak. Trener: Jan Svoboda.
Sędziowie: Aleksandar Winaliew (Bułgaria) – Tatsuhiro Sawa (Japonia).
Komentarze