Chce wymusić transfer, więc... upił się w trakcie obozu
W ostatnich latach sporo było przypadków, w których piłkarze w różny sposób starali się wymusić transfer do innego klubu. Wydaje się, że wszystkich przebił Martin Hinteregger. Austriak upił się w trakcie obozu Augsburga i nie dotarł kolejnego dnia na trening.
Zawodnicy tej ekipy znajdują się obecnie na obozie w austriackiej miejscowości Bad Haring, gdzie szlifują formę przed startem kolejnego sezonu Bundesligi. Nie wszyscy planują jednak reprezentować barwy Augsburga w rozgrywkach 2019/2020. Z klubem chce pożegnać się Hinteregger, który próbuje wszystkiego, żeby wymusić transfer. Dzień przed zakończeniem obozu reprezentant Austrii wybrał się na lokalny festyn, gdzie upił się i nie pojawił się na ostatnim treningu.
26-latek od dłuższego czasu jest nieszczęśliwy w Augsburgu i udało mu się wyrwać z drużyny na drugą połowę poprzedniego sezonu. Grał wówczas na zasadzie wypożyczenia w Eintrachcie Frankfurt. Wcześniej publicznie krytykował ówczesnego trenera klubu z Augsburg Arena Manuela Bauma, mówiąc, że nie jest w stanie powiedzieć o nim niczego pozytywnego.
Aussetzer vom Augsburg-Star - Hinteregger torkelt betrunken über Dorffest https://t.co/6sgcFUIqC3 #Sport #News
— BILD Sport (@BILD_Sport) July 29, 2019
39-krotny reprezentant Austrii do Augsburga trafił w 2016 roku z Salzburga. Niemiecki klub zapłacił za niego wówczas 9 milionów euro. Łącznie w barwach "Fuggerstadter" rozegrał 83 spotkania. Dziś wyceniany jest na około 15 milionów euro. Ostatnio był łączony w mediach z transferem do Lazio Rzym.
Przejdź na Polsatsport.pl