Rajd Finlandii: Tanak powalczy o pozostanie liderem

Ott Tanak (Toyota Yaris) w rozpoczynającym się w czwartek Rajdzie Finlandii powalczy o drugie zwycięstwo z rzędu w tej imprezie. Celem estońskiego kierowcy będzie też zachowanie po dziewiątej rundzie mistrzostw świata pozycji lidera klasyfikacji generalnej.
Rywalizacja w rajdowych MŚ zostanie wznowiona po półtoramiesięcznej przerwie. Podczas czerwcowego Rajdu Sardynii Tanak miał pecha - z powodu awarii auta na kończącym zmagania super OS-ie stracił dwie minuty i spadł na piątą pozycję. Mimo to awansował na pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej. Zajmującego drugie miejsce Francuza Sebastiena Ogiera (Citroen C3), który wywalczył tytuł w sześciu poprzednich edycjach czempionatu, wyprzedza tylko o cztery punkty. Trzeci w stawce Belg Thierry Neuville (Hyundai i20) traci do niego siedem. Podczas ósmej rundy MŚ nikt z tego grona nie znalazł się na podium.
Ekipa Toyoty Yaris liczy zaś, że w ten weekend odniesie trzeci z rzędu triumf w rajdzie, którego baza i park serwisowy znajdują się w miejscowości Jyvaskyla. Dwa lata temu bowiem zwyciężył w nim inny z jej kierowców - reprezentant gospodarzy Esapekka Lappi.
Trasa Rajdu Finlandii uchodzi powszechnie za najszybszą spośród wszystkich znajdujących się w kalendarzu cyklu. Tanaka cieszy perspektywa powrotu na tamtejsze szutry.
- Lubię tutejsze szybkie trasy i jestem na nie gotowy. Dwa tygodnie temu wygrałem rajd w mojej ojczyźnie, który był dla mnie dobrym sprawdzianem - zaznaczył Estończyk.
Ogier wygrał z kolei tę imprezę tylko raz - w 2013 roku. Potem był drugi, a w kolejnych edycjach plasował się poza podium. Rok temu zajął piąte miejsce.
Trasy w Finlandii, jak zapewniają organizatorzy, gwarantują także efektowne skoki samochodów oraz wyjątkową atmosferę.
- Wizyta w Jyvaskyli nie jest zaliczona bez wieczornego wyjścia do jednego z licznych barów znajdujących się przy głównej ulicy. Drinki jednak nie należą do tanich... - taką informację zamieszczono w komunikacie zapowiadającym rajd na stronie WRC.
Zmieniona nieco w porównaniu do poprzednich lat trasa składa się z 23 odcinków specjalnych o łącznej długości 307,22 km.
Na liście startowej nie ma żadnego Polaka. Zabraknie także czwartego w klasyfikacji generalnej Elfyna Evansa (Ford Fiesta). Brytyjczyk wciąż odczuwa skutki obrażeń odniesionych na początku lipca podczas rajdu w Estonii.
