Arreola będzie łatwą przeszkodą dla Kownackiego?
Maciej Miszkiń uważa, że Chris Arreola (38-5-1, 33 KO) nie będzie trudnym przeciwnikiem dla Adama Kownackiego (19-0, 15 KO), co nie znaczy, że można lekceważyć Amerykanina. "Presja będzie po stronie Adama, to on jest faworytem. W pierwszych rundach może z tego powodu popełnić błędy, przyjąć trochę ciosów, ale poradzi sobie" - mówi były bokser i ekspert Polsatu Sport. Miszkiń odważył się wytypować precyzyjny wynik sobotniego starcia, które pokażemy w Polsacie i Polsacie Sport.
Robert Małolepszy: Czy to będzie najtrudniejsza walka w karierze Adama Kownackiego?
Maciej Miszkiń: Nigdy nie mów nigdy, ale ja nie spodziewam się, by to był jakiś trudny bój dla Adama Kownackiego (19-0-0, 15 KO). Arreola (38-5-1, 33KO) powinien stylem bardzo pasować naszemu bokserowi. Na pewno nie będzie uciekał, ani stronił od walki i stylu, jaki preferuje Adam. Będzie stał w miejscu, praca nóg nie jest u niego doskonała, na pewno będzie chciał się bić. Na dodatek jest już zawodnikiem, który szczyt możliwości ma już za sobą. Dlatego uważam, że tę walkę przegra. Adam nie lubi takich zawodników, jak choćby Charles Martin (25-1-1, 27 KO, z Polakiem przegrał jednogłośnie na punkty we wrześniu 2018 - przyp. red), który ma bombę i umie kontrować, na dodatek świetnie porusza się w ringu. Jeśli Kownacki przeszedł taki test, jak Martin, to Arreola będzie tylko małą przeszkodą w drodze do walki o tytuł.
Małą, ale znaną. Jakie atuty może mieć w tym pojedynku Arreola, trzykrotny pretendent do tytułu światowego?
Znaną i o to chodzi. Bo ta walka to ma być ekspozycja Kownackiego na dużym, otwartym amerykańskim kanale telewizyjnym, w walce z rywalem o dużym nazwisku. A wracając do pytania – na pewno Arreola będzie szukał ciosu z prawej ręki. Na początku na pewno ruszy na wymianę, tak jak zrobił to w walce z Kaufmanem (grudzień 2015, niejednogłośne zwycięstwo Arreoli, potem walka uznana za nieodbytą, ze względu na wpadkę na marihuanie Arreoli - przyp. red). Kaufman się cofnął. Kownacki pewnie tego nie zrobi i to będzie dla niego woda na młyn, podobnie jak w walce z Washingtonem (styczeń 2019, zwycięstwo Polaka przez TKO w 2 rundzie - przyp. red). Jeśli Arreola ruszy szybko, to szybko się też zmęczy i będzie to dla niego bardzo bolesna porażka.
Młodość i co jeszcze będzie atutem Adama Kownackiego w tym pojedynku?
Młodość, wytrzymałość, determinacja i coraz wyższe umiejętności. Rytm startowy, który ma ostatnio, coraz trudniejsi przeciwnicy. W tych ostatnich walkach Adam przyjął trochę ciosów, walczył z naprawdę poważnymi atletami. Dlatego teraz chciał ciut łatwiejszej walki i taka być powinna, choć pierwsze rundy mogą być nerwowe i niebezpieczne. Adam nie stroni bowiem od wymian, jego obrona to też nie jest defensywa Floyda Mayweathera. Na pewno więc trafi i jeden i drugi. Tym, który będzie jednak trafiał mocniej i częściej, a na dodatek lepiej zniesie ciosy przeciwnika, będzie Kownacki.
Nowy trener Arreoli Joe Goossen, mówi, że ta walka nie potrwa dłużej niż siedem rund, że wygra ten, który trafi. Ale o Polaku wyraża się z bardzo dużym szacunkiem, podkreślając jego możliwości. To chyba pokazuje, że już nikt nie lekceważy Kownackiego, że bokserski świat docenił jego potencjał?
Na pewno. Na początku kariery, gdy Adam zostawiał nogi z tyłu, gdy zadawał ciosy, do tego ta jego specyficzna sylwetka, sprawiały, że nie wszyscy brali go poważnie pod uwagę. Poważne były za to jego zwycięstwa, tak jak poważne są jego ciosy. Oczywiście wszyscy musieliśmy się do tego długo przekonywać. Ale to wyszło tylko Adamowi na plus. Bo presja związana z oczekiwaniami kibiców była mniejsza, nie musiał jej dźwigać, mógł się skupić wyłącznie na walkach.
Teraz jednak presja będzie dużo większa. Pokonanie zawodnika z takim nazwiskiem jak Arreola, nawet gdy jest już po szczycie swej kariery, otworzy przed Kownackim drogę do naprawdę dużych walk. Czy ta presja nie będzie więc największym przeciwnikiem Polaka?
W tym pojedynku presja rzeczywiście będzie duża. Bo w kolejnych już nie. Jeśli bowiem Adam pokona Arreolę, to w następnych walkach na pewno nie będzie faworytem, bo będzie walczył z mistrzami i nie będzie miał nic do stracenia. Teraz na szczęście presja będzie duża, ale rywal nie tak trudny. Adam powinien sobie poradzić, choć można się spodziewać, że przez nią popełni błędy, zwłaszcza w pierwszej fazie walki. Zakładam jednak, że te błędy nie będą miały konsekwencji.
Pokonanie, najlepiej efektowne, Arreoli to już prosta droga do walki o mistrzostwo świata, czy jednak w związku z zawirowaniami w wadze ciężkiej, układankami promotorskimi, droga do starcia o tytuł może być dłuższa?
Droga jest dłuższa, bo po tym, jak wykoleił się Joshua, pojawiły się opcje rewanżu w jego przypadku z Ruizem, czy Wildera z Furym. Te dwa zestawienia powodują, że mistrzowie są przez pewien czas zajęci. Kownacki już jednak sobie zapewnił prawo walki o tytuł, teraz nie może się tylko poślizgnąć. Wygrana z Arreolą da mu pieniądze na to, by opłacić podatki, a potem jeszcze lepszych sparingpartnerów.
Joshua, czy Wilder – który z nich byłby lepszy z punktu widzenia Kownackiego, rywalem dla niego?
Ciężko powiedzieć. Adam widzi dużo błędów u Wildera, ale jakoś nikt z tych błędów nie korzysta. Adamowi będzie ciężko walczyć z puncherem, który ma świetne nogi, a takim pięściarzem jest Wilder. W tej dywizji chyba nikt tak mocno nie bije. Moim zdaniem to byłby jednak najgorszy przeciwnik dla Kownackiego. Joshua, zwłaszcza w kontekście, jak ostatnio się spisał, byłby chyba lepszym rywalem dla Polaka, o ile pokona Ruiza w rewanżu. Bo to Ruiz byłby wymarzonym przeciwnikiem dla Kownackiego. Ten sam menedżer Al Haymon, zbliżone warunki fizyczne, Ruiz nie ma też pojedynczego, mocnego uderzenia, choć ma świetną technikę. Ja bym marzył o walce Kownacki – Ruiz.
No właśnie – czy Joshua wróci na tron, zdoła odzyskać pas, czy mistrzem pozostanie Ruiz, bo jest wiele opinii, że w drugiej walce tych pięściarzy, Ruiz może być tylko lepszy?
Może być groźniejszy, bo na pewno będzie lepiej przygotowany. Będzie też miał przewagę psychologiczną. Pytanie tylko, czy ten rewanż dojdzie do skutku na Wyspach czy w USA. Bo na Wyspach testy antydopingowe są bardziej pobłażliwe dla zawodników Eddiego Hearna. Dlatego wolałbym, by do rewanżu doszło jednak w USA.
Ostatnie pytanie – jaki jest Twój typ na walkę Kownacki – Arreola?
Kownacki przez KO do trzeciej rundy!
Transmisja gali z walką Kownacki - Arreola od 1.00 w nocy z soboty na niedzielę w Polsacie Sport oraz od 2:00 w otwartym Polsacie.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze