Wadecki: Tour de Pologne to najważniejszy wyścig dla grupy CCC

Inne
Wadecki: Tour de Pologne to najważniejszy wyścig dla grupy CCC
fot. Cyfrasport

Tour de Pologne jest dla grupy CCC najważniejszym wyścigiem w sezonie – podkreślił dyrektor sportowy Piotr Wadecki na starcie zawodów w Krakowie. Wierzy w swoich podopiecznych, ale zdaje sobie sprawę, że w tak silnej stawce o sukces będzie trudno.

W tym sezonie kolarze CCC odnieśli pięć zwycięstw w wyścigach z kalendarza UCI. Czy ta liczba powiększy się w trakcie Tour de Pologne?

 

Bardzo bym sobie tego życzył. To jest dla nas najważniejszy wyścig. Pomimo tego, że startujemy w Tour de France, Giro d’Italia czy Vuelta a Espana, to jednak Tour de Pologne jest najbliższy naszemu sercu. To nasz narodowy wyścig, jesteśmy u siebie. Zawsze był dla nas najważniejszy, tym bardziej teraz, gdy jedziemy jako drużyna World Tour, a nie dzięki „dzikiej karcie”. Bardzo byśmy chcieli zaprezentować się z jak najlepszej strony.

 

Jakie są wasze atuty?

 

Mamy zawodnika, który potrafi finiszować w końcówkach etapów. To Kuba Mareczko. Jest w niezłej formie i wierzę w to, że nawiąże walkę z najlepszymi. Tylko musimy cały czas pamiętać, że Tour de Pologne to jeden z największych wyścigów. Przyjeżdżają tutaj znakomici kolarze, dobrze przygotowani. Walczyć o zwycięstwo czy o wysokie lokaty będzie niezwykle ciężko.

 

Miał być w drużynie CCC drugi sprinter – Szymon Sajnok. W ostatniej chwili zastąpił go w składzie Paweł Bernas. Co się stało?

 

Szymon rozbił się dość poważnie na ostatnim etapie wyścigu Dookoła Walonii. Upadł w kraksie, ma całe plecy pozdzierane, lekkie pęknięcie żeber. Przyjechał tutaj do Krakowa, jednak po konsultacjach lekarskich uznaliśmy, że lepiej będzie jak nie wystartuje.

 

PAP: Liderami CCC w Tour de Pologne mają być Niemiec Simon Geschke i Belg Serge Pauwels. Obaj kilka dni temu ukończyli Tour de France. Czy stać ich na miejsce w pierwszej trójce klasyfikacji generalnej TdP?

 

P.W.: Historia pokazuje, że kolarze, mający w nogach „Wielką Pętlę” i przyjeżdżający na Tour de Pologne, dostają dawkę dodatkowej energii, taki szósty bieg i radzą sobie bardzo dobrze. Przykładem są Kwiatkowski i Majka, którzy wygrywali Tour de Pologne bezpośrednio po starcie w Tour de France. Gdyby Geschke lub Pauwels stanęli na podium, byłaby to wielka sprawa. Czy stać ich na to? Zobaczymy.

 

Jakie są pana refleksje i oceny po debiucie polskiej drużyny w Tour de France?

 

Jechaliśmy tak jak obiecywaliśmy – agresywnie. Kolarze byli widoczni, zajęli kilka miejsc w pierwszej dziesiątce na etapie, Van Avermaet był raz w pierwszej trójce. Oczywiście, chciałoby się więcej, ale jesteśmy realistami. Mieliśmy mało czasu na zbudowanie ekipy i wiemy, jakich mieliśmy zawodników do dyspozycji. Wydaje mi się, że pojechaliśmy przyzwoity Tour, nauczyliśmy się wiele. W przyszłym roku będzie łatwiej, będziemy mieli trochę inny skład.

 

Kto wzmocni drużynę? Dopiero co poinformowaliście o kontrakcie z mistrzem Europy Matteo Trentinem, zwycięzcą etapu na ostatnim Tour de France. W kuluarach wymieniane jest też nazwisko Rohana Dennisa, aktualnego mistrza świata w jeździe indywidualnej na czas.

 

Trentin rozpocznie starty w CCC od nowego sezonu. A co do Dennisa - w każdej plotce jest trochę prawdy.

 

Wracając do Tour de Pologne, na kogo z listy startowej zwrócił pan uwagę? Kto może wygrać wyścig?

 

Paweł Siwakow. To zawodnik, o którym za dużo się nie mówi, ale ja myślę, że Rosjanin przyjechał tu po zwycięstwo.

PN, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie