Eredivisie: Feyenoord uratował remis w derbach Rotterdamu w doliczonym czasie gry

Jaap Stam nie będzie zbyt dobrze wspominał swojego pierwszego oficjalnego meczu w roli trenera Feyenoordu Rotterdam. Jego piłkarze przed własną publicznością zremisowali z powracającą do Eredivisie Spartą Rotterdam 2:2, doprowadzając do wyrównania w piątej minucie doliczonego czasu gry.
Pierwsza połowa nie zwiastowała takiej katastrofy w wykonaniu gospodarzy. Żaden z piłkarzy nie wpisał się na listę strzelców, więc kibice na De Kuip na gole musieli czekać do drugiej części meczu.
Po zmianie stron emocji nie brakowało. Goście dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, wprawiając Stama i jego piłkarzy w osłupienie. Gospodarze długo bili głową w mur. Walczyli jednak do końca, tym bardziej, że sędzia doliczył aż sześć minut. Właśnie w doliczonym czasie gry do remisu doprowadził rezerwowy Sam Larsson!
Taki wynik oznacza, że po raz pierwszy od 1988 roku i dopiero drugi raz w historii żadna z drużyn wielkiej trójki, którą tworzą Ajax Amsterdam, Feyenoord Rotterdam i PSV Eindhoven, nie wygrała meczu w pierwszej kolejce Eredivisie.
1988 - For the first time since 1988 and for the second time ever, Ajax, Feyenoord and PSV all failed to win their first game of the Eredivisie season. Deceptions.
— OptaJohan (@OptaJohan) August 4, 2019
Feyenoord Rotterdam - Sparta Rotterdam 2:2 (0:0)
Bramki: Steven Berghuis 66, Sam Larsson 90+5 - Mohamed Rayhi 49, Lars Veldwijk 74
Przejdź na Polsatsport.pl
