Francuzi krytykują terminarz turnieju w Gdańsku
Szkoleniowiec reprezentacji Francji Laurent Tillie otwarcie skrytykował w rozmowie z L'Equipe terminarz turnieju kwalifikacyjnego do IO, który odbędzie się w dniach 9-11 sierpnia w Gdańśku. - Terminarz jest ułożony w sposób niesportowy - powiedział Tillie.
Terminarz turnieju kwalifikacyjnego do IO w Tokio 2020 wygląda następująco:
Polska – Tunezja (piątek 9 sierpnia, godzina 17.00)
Francja – Słowenia (piątek, godzina 20.30)
Polska – Francja (sobota, godzina 15.00)
Słowenia – Tunezja (sobota, godzina 18.30)
Francja – Tunezja (niedziela, godzina 12.00)
Polska – Słowenia (niedziela, godzina 15.00).
O co największy żal do organizatorów mają Francuzi? O to, że pierwszego dnia swój mecz ze Słowenią zakończą późnym wieczorem, prawdopodobnie około 23.00, a dzień później spotkanie z Polską rozpoczną już o 15.00. Na regenerację będą mieli około 3,4 godziny mniej niż Polacy, którzy w piątek zagrają z Tunezją o 17.00.
- Jak możemy się przygotować do meczów? Terminarz jest ułożony w sposób niesportowy - grzmiał Laurent Tillie w rozmowie z L'Equipe. - Będziemy próbowali wygrać ze Słowenią i natychmiast się przygotować do kolejnego spotkania. Musimy grać, nie mamy wyjścia - powiedział Tillie.
Wcześniej na temat terminarza turnieju kwalifikacyjnego w Gdańsku ironizował Benjamin Toniutti. – Gdyby trzeba było rozgrywać czwarte spotkanie, to podejrzewam, że organizatorzy wyznaczyliby je na godzinę dziewiątą rano w poniedziałek – mówił kapitan i rozgrywający Francuzów, cytowany przez "Przegląd Sportowy".
W środę 7 sierpnia na temat plusów bycia organizatorem turnieju kwalifikacyjnego w Gdańsku wypowiedział się Tomasz Karasiński. - Reprezentacja Polski ma pewien handicap w stosunku do innych. Chociażby to, że my układamy harmonogram meczów tego turnieju. To są plusy bycia organizatorem, ale na koniec trzeba mieć dwa punkty przewagi w każdym secie - stwierdził Sekretarz Generalny PZPS.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze