Kwolek: W meczu z Francją musimy zagrać jakby to był mecz o mistrzostwo świata

Marcin Lepa: Trener Heynen dał możliwość pograć wielu zawodnikom, chyba o to chodziło, w meczu z Tunezją, która nie jest najsilniejszą drużyną tego turnieju.

 

Bartosz Kwolek: To był dobry pomysł, że każdy mógł zagrać w tym meczu i poczuć piłkę. Uważam, że jest to bardzo ważne, by móc poczuć atmosferę meczu, halę wypełnioną kibicami. Na treningach tego nie doświadczamy.

 

Na ile duch drużyny mistrzów świata powrócił?

 

Od mistrzostw świata nasza reprezentacja się trochę zmieniła, szczególnie na kluczowych pozycjach. Brakuje Bartosza Kurka, a teraz gra będzie opierać się na Wilfredo Leonie. Na MŚ wygrywaliśmy zespołowo, teraz media kreują nas jako indywidualności. Nie możemy zapominać, że jesteśmy zespołem.

 

Trener utrzymał trzon zespołu, bo jednak ta zespołowość z Turynu czy Warny będzie bardzo istotna w tym turnieju.

 

W tym krótkim turnieju będą grać i wygrywać najbardziej doświadczeni zawodnicy. To oni muszą wziąć ciężar na swoje barki i nas młodszych poprowadzić.

 

Z Francją musimy wytrzymać presję i wygrać głową?

 

Musimy do tego meczu podejść tak jakby to był mecz o mistrzostwo świata. Zagrać jak najlepiej potrafimy, bo będzie to najważniejszy mecz tego kadrowego sezonu.

 

Przejdź na Polsatsport.pl