PKO Ekstraklasa: Nie będzie sentymentów w meczu Pogoni Szczecin z Wisłą Kraków
Trener wicelidera PKO Ekstraklasy, Pogoni Szczecin, Kosta Runjaic zapowiada, że w sobotnim spotkaniu jego drużyny z Wisłą Kraków padnie kilka goli. Ma nadzieję, że jego zespół strzeli przynajmniej jednego więcej niż rywale.
Tak dobrego startu Pogoń nie miała od lat. Po trzech kolejkach ekstraklasy ma na koncie dwa zwycięstwa oraz remis i zajmuje pozycję wicelidera. W czwartej rundzie zmierzy się z Wisłą Kraków, która ma na koncie cztery punkty, ale trzy ostatnie zdobyła strzelając gola w doliczonym czasie gry przeciwko Górnikowi Zabrze w poniedziałek.
Mimo bardzo dobrych zdobyczy punktowych w dotychczasowych spotkaniach, trener Portowców Kosta Runjaic jest daleki od zachwytów nad grą swej drużyny. - To były trzy różne mecze, w których mieliśmy lepsze i gorsze fazy. To jednak początek sezonu i tak to bywa. Trzeba około 10 meczów, by zespoły ligowe weszły w odpowiedni rytm gry - przyznał niemiecki szkoleniowiec, który od początku sezonu powtarza, że jego drużyna nie prezentuje jeszcze swego optimum.
Na dodatek Pogoń już spotkało kilka nieprzyjemnych sytuacji związanych z kontuzjami ważnych graczy. Jeszcze przed sezonem ze składu wypadł stoper Mariusz Malec, dwa tygodnie temu więzadła w kolanie zerwał kapitan Kamil Drygas. W tym samym meczu z Arką Gdynia urazu stopy nabawił się Adam Frączczak. Na dodatek przed tygodniem w Gliwicach przed zakończeniem meczu boisko musiał opuścić uznany za najlepszego gracza lipca w ekstraklasie Zvonimir Kozulj. - Zvonimir trenował z nami w tym tygodniu na pełnych obrotach. Był bardzo zaangażowany – rozwiał obawy o możliwą absencję Bośniaka trener Runjaic.
Pogoń z Wisłą wiele łączy. Jeszcze nieco ponad rok temu Runjaic ściśle współpracował w Szczecinie z Maciejem Stolarczykiem, który był odpowiedzialny m.in. za transfery do klubu. Od roku z powodzeniem i dużym szacunkiem krakowskich kibiców trenuje wiślaków. Latem pod Wawel ze Szczecina przeniósł się obrońca David Niepsuj, który rok temu był pewniakiem w kadrze Pogoni, ale potem kłopoty zdrowotne sprawiły, że stracił pozycję i nie przedłużono z nim umowy. Z kolei z dawnej stolicy Polski na Pomorze Zachodnie przeniósł się Jakub Bartkowski, który przed tygodniem w podstawowym składzie Pogoni zastąpił na prawej obronie Davida Steca.
- Mam mały sentyment do Wisły, bo spędziłem tam dwa dobre dla mnie lata. W samym Krakowie mam wielu znajomych. Na boisku jednak sentymentów nie będzie i dam z siebie sto procent – przyznał Bartkowski przed spotkaniem ze swoim byłym klubem.
W poprzednim sezonie zespół Runjaica dwukrotnie pokonał ekipę Stolarczyka: 2:1 u siebie i 3:2 w Krakowie. Teraz szczeciński trener przewiduje, że znów będziemy świadkami meczu z wieloma golami. - Obie drużyny preferują ofensywny futbol. My nie zamierzamy zmieniać stylu i gdybym był trenerem Wisły też bym stylu nie zmienił. Oczekuję, że Wisła zagra u nas odważniej niż to zrobiła Arka Gdynia. Przewiduję, że będzie to mecz z wieloma bramkami i chciałbym, abyśmy my strzelili przynajmniej jedną więcej – zapowiedział trener Runjaic.
Spotkanie Pogoń – Wisła odbędzie się na przebudowywanym stadionie w Szczecinie w sobotę o godz. 15:00.
WYNIKI I TABELA PKO EKSTRAKLASY
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze