Polska - Francja: Kto mocniejszy na papierze?
Jerzy Mielewski, Tomasz Swędrowski oraz Łukasz Kadziewicz porównali formacje Polski i Francji, które w sobotę o godz. 15 w gdańskiej Ergo Arenie zagrają mecz, którego stawką może być awans do igrzysk olimpijskich w Tokio. Dyskusja była zażarta, wnioski wcale nie takie oczywiste - no bo jak porównać Drzyzgę i Toniuttiego, ale udało się podliczyć wynik. Co wyszło w papierowym porównaniu. Co wyjdzie na parkiecie? Transmisja meczu od godz. 15 w Polsacie Sport.
Mielewski, Drzyzga, Kadziewicz spotkali w "Prawdzie Siatki" jeszcze przed startem gdańskiego turnieju, a więc przed zwycięskimi meczami Polski z Tunezją oraz Francji ze Słowenią. Oba spotkania zakończyły się wygranymi faworytów 3:0, ale więcej roboty, co oczywiste, mieli Trójkolorowi. Trzeciego seta odwrócili w ostatniej chwili, dzięki fenomenalnej serii zagrywek Kevina LeRouxa. Po tych meczach wciąż jednak trudno rozszfrować zwłaszcza w jakiej dyscypozycji są Polacy. Eksperci Polsatu Sport porównywali formacje obu drużyn, nie widząc tych meczów - co im wyszło? Oto zapis ich ciekawej rozmowy.
Mielewski: Toniutti, czy Drzyzga. Kogo uważacie za lepszego rozgrywającego?
Swędrowski: To jest dwóch równorzędnych graczy. Fabian ma swój styl, Toniutti również. Fabiana styl na pewno pasuje do naszego zespołu. Nie wiem, jak będzie z Wilfredo, bo w tej kwestii jest parę pytań po krakowskim Memoriale Wagnera. Mam nadzieje, że te parę dni przerwy wystarczyło, by się dotarli. Toniutti – mózg zespołu, bez niego Francja nie istnieje, choć są tacy, którzy mówią, że jak się pojawia Brizard, to też swoje atuty ma.
Kadziewicz: Idealnie opisane. Zgadzam się w 100%
Mamy więc remis 1:1.
Środkowi. Pytanie jak wyjdą LeGoff i Chinenyeze - tak wyjdą? - zastanawia się Mielewski.
Swędrowski: Być może. Niektórzy byli oszczędzani, nie pojechali do Chicago. Ci, którzy tam pojechali przegrali dwa mecze.
Mielewski: U nas też nie wiemy, jak wyjdą, ale obojętnie – niech będzie Bieniek, Nowakowski i Kłos – chyba jednak są lepsi, bardziej doświadczeni.
Swędrowski: Zdecydowanie lepsi są polscy środkowi.
Mielewski: Mamy więc 3:1, bo zakładamy, że obaj polscy środkowi są lepsi od francuskich.
Kadziewicz: Ja bym jednak wrócił do rozgrywających. Stawiałbym jednak na Toniuttiego. Fabian wygrał bardzo wiele, ale wydaje się, że Francuz jest bardziej kompletny. Choć trzeba pamiętać, że rozgrywających bardzo trudno porównać. Bo na tym poziomie trudno powiedzieć kto jest lepszy, czy gorszy.
Mielewski: Jeśli więc ciężko zważyć, a obaj są zawodnikami klasy światowej, obaj potrafią poprowadzić swoją drużynę do zwycięstwa, to dlatego dajemy remis.
Kadziewicz: No bo jak porównać np. Zagumnego i Grbicia.
Mielewski: Przyjęcie? Kto wyjdzie obok Ngapetha?
Swędrowski: Moim zdaniem wyjdzie Tillie.
Kadziewicz: Nie jesteśmy w stanie wybrać dziś.
Mielewski: No to postawmy twardo – Ngapeth-Tillie kontra Leon-Kubiak. Nasi lepsi?
Swędrowski: Absolutnie.
Kadziewicz: Mimo że obaj nasi zawodnicy ciągle pod wodą z formą.
Swędrowski: Jeśli cała czwórka będzie w formie, mamy przewagę.
Mielewski: Mamy więc przewagę 5:1 dla Polski.
Libero: Grebennikov czy Zatorski – pyta Mielewski, który podkreśla, że Francuz jest uważany obecnie za numer 1 na tej pozycji na świecie, Zatorski za nr 2.
Swędrowski: Ale my zaczęliśmy grać na dwóch libero. Francuzi na pewno nie będą tak grać. My już nawet nie gramy tak, że jeden do przyjęcia, drugi do obrony, ale obaj wchodzą pod konkretną zagrywkę rywali.
Kadziewicz: To akurat jest kompletnie nietrafione posunięcie. Zatorski jest już w takim wieku, w którym nie warto coś mu zmieniać.
Swędrowski: To na pewno nie jest dla niego środowisko naturalne.
Kadziewicz: Na libero mieliśmy totalny spokój, a teraz dyskutujemy. A lepsze często jest wrogiem dobrego. Zatorski zawsze był i jest jedynką. Powinien grać.
Mielewski: Remis?
Swędrowski: Remis.
Mielewski: Atak. Boyer – Konarski?
Kadziewicz: Niewielki plus na korzyść Francuzów.
Swędrowski: Czekam na Dawida w dobrej formie, to wtedy przygasi Boyera.
Mielewski: Wierzę, że to będzie turniej, w którym Konarski pociągnie drużynę.
Swędrowski: Ale warto pamiętać, że Muzaj wchodzi na coraz wyższy poziom.
Mielewski: Tylko czy to będzie turniej by to sprawdzić.
Swędrowski: No to na papierze już wygraliśmy z Francuzami.
Tak zakończyła się ta dyskusja, ale przed meczem warto obejrzeć cały odcinek. Nasi eksperci podkreślali, że te papierowe wyliczenia mogą się kompletnie nie sprawdzić. Tomasz Swędrowski powiedział wprost, że boi się tego meczu. A jak będzie na parkiecie?
Początek przedmeczowego studia w Polsacie Sport o godz. 14. Mecz Polska - Francja od godz. 15.
Cały odcinek "Prawdy Siatki" obejrzycie TUTAJ
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze