Szalpuk: Nie obawiam się walki o wyjazd na igrzyska
– Vital Heynen ma w kim wybierać i teraz między nami rozpocznie się walka o wyjazd na igrzyska. Ja osobiście cieszę się na samą myśl o tej rywalizacji i się jej nie obawiam – powiedział Artur Szalpuk po wygranym interkontynentalnym turnieju kwalifikacyjnym siatkarzy do igrzysk olimpijskich. Polacy odnieśli w Ergo Arenie komplet zwycięstw – kolejno pokonali 3:0 Tunezję i Francję, natomiast w niedzielę zwyciężyli 3:1 Słowenię.
– Nie da wygrywać w każdym meczu 3:0, ale wszystko poszło zgodnie z planem. Mieliśmy wywalczyć w Gdańsku bilet do Tokio i dokonaliśmy tego. Najważniejszym momentem tego turnieju była druga partia spotkania ze Słowenią, która przesądziła o naszej kwalifikacji. Tego seta, a nie wygraną z Francją, zapamiętam najbardziej – przyznał.
W konfrontacji z Francją najskuteczniejszy w ekipie biało-czerwonych był zdobywca 17 punktów Wilfredo Leon. To właśnie także 26-letni przyjmujący swoją potężną zagrywką przesądził o wygranej przez gospodarzy drugiego seta spotkania ze Słowenią.
– Wilfredo to na pewno świetny siatkarz, ale powiedziałbym raczej, że to nasza drużyna jest bardzo mocna. Wiem, że oceniają nas indywidualnie, ale my nikogo nie staramy się wyróżniać. Jesteśmy wielką rodziną i trener podkreśla, że dotyczy to nie "14", która wzięła udział w tym turnieju, ale całej "16", która się do niego przygotowywała. Zresztą w odwodzie mamy wielu świetnych zawodników, którzy wywalczyli brązowy medal w Chicago w Lidze Narodów. Vital Heynen ma w kim wybierać i teraz między nami rozpocznie się walka o wyjazd na igrzyska. Ja osobiście cieszę się na samą myśl o tej rywalizacji i się jej nie obawiam – podkreślił.
Przyjmujący PGE Skry Bełchatów był także pod wrażeniem kibiców w Ergo Arenie.
– Podczas tego turnieju nasi fani przeszli samych siebie. Na memoriale Wagnera było super, ale teraz dało się odczuć, że ta impreza nie tylko wyzwoliła dodatkowe emocje w nas, ale także wyjątkowo zmobilizowała kibiców. Naprawdę "dali ognia" – ocenił.
W czterech ostatnich igrzyskach olimpijskich biało-czerwoni odpadali w ćwierćfinale, ale 24-letni przyjmujący zapewnia, że w stolicy Japonii Polacy zamierzają walczyć o najwyższe laury.
– Do Tokio jedziemy po złoty medal, bo taki wyznaczyliśmy sobie cel. Najpierw musimy jednak awansować z grupy, co nie jest może zbyt trudnym zadaniem, ale trzeba dobrze się ustawić, czyli unikać porażek, bo w ćwierćfinale można trafić na bardzo silnego rywala. A na tym etapie na pewno nie chcemy ponownie wracać do domu – podsumował.
W załączonym materiale wideo skrót meczu Polska – Słowenia (3:1).
Przejdź na Polsatsport.plZOBACZ TAKŻE WIDEO: Moya Radomka Radom - UNI Opole. Skrót meczu