NBA: Spurs zastrzegą numer legendy
San Antonio Spurs zastrzeże numer koszulki Tony'ego Parkera (9), czterokrotnego mistrza NBA z "Ostrogami". Do ceremonii dojdzie 11 listopada przed meczem Spurs z Memphis Grizzlies. 37-letni francuski koszykarz w lidze za oceanem grał 18 sezonów, w tym 17 w Teksasie.
Będzie dziesiątym zawodnikiem "Ostróg" uhonorowanym w ten sposób. Przed nim tego zaszczytu dostąpili: Bruce Bowen (numer 12), Tim Duncan (21), Sean Elliott (32), George Gervin (44), Manu Ginobili (20), Avery Johnson (6), Johnny Moore (00), David Robinson (50) i James Silas (13).
Do NBA trafił w 2001 roku, wybrany przez Spurs z 28. numerem w drafcie. Z "Ostrogami" mistrzostwo świętował w 2003, 2005, 2007 i 2014 roku. W 2007 został także uznany najbardziej wartościowym zawodnikiem (MVP) finałowej serii. Był pierwszym Europejczykiem, którego wyróżniono w ten sposób.
W ostatnim sezonie bronił barw Charlotte Hornets. Wystąpił w 56 meczach, średnio uzyskiwał 9,5 pkt oraz 3,7 asysty. "Szerszenie" jednak nie awansowały do play off, czego Parker nigdy wcześniej nie doświadczył.
W trakcie całej kariery wystąpił w 1254 meczach sezonu zasadniczego. Średnio uzyskiwał w nich 15,5 pkt oraz miał 5,6 asysty. Jest liderem Spurs w klasyfikacji wszech czasów w liczbie asyst (6829) i wiceliderem pod względem rozegranych meczów sezonu zasadniczego, za Timem Duncanem - 1198 i czwartym w historii teksańskiego klubu w zdobytych punktach - 18 943.
Sześć razy wybierano go do Meczu Gwiazd. Z reprezentacją Francji w 2013 roku sięgnął po mistrzostwo Europy i był MVP turnieju. Od 2014 r. jest właścicielem i prezydentem ASVEL Villeurbanne, mistrza Francji, z którym sukces ten świętował po ostatnich finałach reprezentant Polski, naturalizowany Amerykanin A.J. Slaughter.
- Wiele różnych rzeczy wpłynęło na to, że postanowiłem zakończyć karierę. Ostatecznie sprowadza się to do tego, że skoro nie mogę walczyć o mistrzostwo, to nie chcę więcej grać w koszykówkę. Fizycznie spokojnie wytrzymałbym jeszcze dwa sezony, ale nie chcę grać dla samego grania. Nigdy nie grałem dla pieniędzy, nigdy nie grałem dla zabawy. Interesowały mnie tylko zwycięstwa - mówił 10 czerwca portalowi ESPN.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze