MŚ koszykarzy: Polacy wygrali ostatni sparing przed wylotem do Chin
Reprezentacja Polski koszykarzy pokonała w Lublinie Holandię 77:71 (22:17, 16:19, 22:10, 17:25) w ostatnim sprawdzianie w Europie przed rozpoczynającymi się pod koniec sierpnia mistrzostwami świata koszykarzy w Chinach (31 sierpnia-15 września).
Polacy, którzy mają za sobą turnieje towarzyskie w Pradze i Hamburgu, wygrali do tej pory dwa z siedmiu sparingów. W czwartek udadzą się do Chin, a ostatnim etapem przygotowań będą mecze w kraju gospodarza mundialu - z Nigerią (24 sierpnia), Iranem (25 sierpnia) i Czarnogórą (27 sierpnia).
W środę nasi reprezentanci kontrolowali wydarzenia na boisku od początku do końca, ale ponieważ mieli lepsze i gorsze fragmenty gry, to rywale momentami potrafili wykorzystać ich słabości.
Drużyna trenera Mike'a Taylora rozpoczęła piątką: A.J. Slaughter, Mateusz Ponitka, kapitan Adam Waczyński, Michał Sokołowski i Damian Kulig. Po pierwszej kwarcie było 22:17. W drugiej - najsłabszej w wykonaniu gospodarzy - rywale trafiali z dystansu i wyszli na prowadzenie, m.in. 26:24, 33:30. Rzut Ponitki zza linii 6,75 m oraz akcje Karola Gruszeckiego pozwoliły odzyskać Polakom przewagę (38:34).
Druga połowa, a szczególnie trzecia kwarta, to znacznie lepsza gra Polaków w defensywie. To ona oraz rzuty "za trzy" Slaughtera i kontrataki spowodowały, że objęli wyraźne prowadzenie (56:41, 60:46).
Ta bezpieczna przewaga dała amerykańskiemu szkoleniowcowi możliwości rotacji składem i sprawdzenia po raz kolejny zmienników pierwszej piątki, w tym młodych Aleksandra Balcerowskiego i Łukasza Kolendy. Ten pierwszy, 18-letni center Herbalife Gran Canaria, trafił wszystkie trzy rzuty z gry i po jego akcji Polska uzyskała najwyższą przewagę - 64:46 w 32. minucie. Biało-czerwoni mieli przewagę pod tablicami (43:29), w czym największa zasługa Kuliga, który zebrał 10 piłek i miał tzw. double-double, gdyż uzyskał 11 pkt.
W końcówce Holendrzy zmniejszyli straty dzięki rzutom z dystansu, w tym najskuteczniejszego Yannicka Franke (16 pkt), który jest koszykarzem niemieckiego zespołu Hamburg Towers, gdzie na co dzień pracuje Taylor. Biało-czerwoni odnotowali 52-procentową skuteczność rzutów za dwa punkty, a rywale - 45. Gospodarze nie ustrzegli się błędów, w tym strat - mieli ich 17, zaś Holendrzy o trzy mniej.
W MŚ Biało-Czerwoni zagrają w grupie A w Pekinie z Wenezuelą (31 sierpnia, godz. 10.00 czasu polskiego), Chinami (2 września, 14.00) oraz z Wybrzeżem Kości Słoniowej (4 września, 10.00). Dwa czołowe zespoły zakwalifikują się do rywalizacji o miejsca 1-16, pozostałe grać będą o lokaty 17-32.
Polacy w mundialu wystąpią po raz drugi w historii. W 1967 roku w Urugwaju ekipa legendarnego szkoleniowca Witolda Zagórskiego uplasowała się na piątym miejscu wśród 13 drużyn.
W czwartek nasz zespół poleci do Chin. Ostatnim etapem przygotowań będą mecze w kraju gospodarza mundialu - z Nigerią (24 sierpnia), Iranem (25 sierpnia) i Czarnogórą (27 sierpnia).
Polska - Holandia 77:71 (22:17, 16:19, 22:10, 17:25).
Polska: Mateusz Ponitka 13, A.J. Slaughter 13, Damian Kulig 11, Aaron Cel 9, Aleksander Balcerowski 7, Karol Gruszecki 6, Michał Sokołowski 6, Adam Waczyński 5, Adam Hrycaniuk 4, łukasz Kolenda 3, Łukasz Koszarek 0, Dominik Olejniczak 0.
Holandia: Franke 16, Kloof 13, Alberts 12, N. De Jong 12, Bleeker 7, W. De Jong 5, Kherrazi 4, Bouwknecht 2, Brandwijk 0, Stilma 0, Van Vliet 0
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze