MŚ w kajakarstwie: Udane starty Polaków
Dwójka kajakowa Karolina Naja i Anna Puławska awansowała do finału mistrzostw świata rozgrywanych w węgierskim Szegedzie. Udany debiut na jedynce zanotowała z kolei Justyna Iskrzycka, który wygrała przedbieg na 1000 m. Drugi dzień rywalizacji w Szegedzie był pomyślny dla Polaków - żadna startująca w czwartek załoga nie straciła szansy walki o medale, czy kwalifikacje olimpijskie.
Najbardziej zapracowane były kajakarki Naja i Puławska, które dwukrotnie startowały na dwójce na 500 m, a na koniec dnia wsiadły do czwórki. I we wszystkich biegach stanęły na wysokości zadania. W dwójce w przedbiegi i półfinale były drugie, co dało im pewny awans do finału. Również druga w eliminacjach była czwórka w składzie z Heleną Wiśniewską i Katarzyną Kołodziejczyk i wystąpi w półfinale
Debiutująca na jedynce w międzynarodowych zawodach Iskrzycka w mistrzostwach startuje w dwóch konkurencjach. W K1 1000 m (k. nieolimpijska) wygrała swój wyścig eliminacyjny, co jej dało bezpośredni awans do finału. Iskrzycka w piątek rano powalczy o półfinał na dystansie 500 m.
Ze startu swoich podopiecznych zadowolony był trener Tomasz Kryk.
"Wiedzieliśmy, że Justyna może szybko popłynąć, ale swoją +życiówkę+ poprawiła aż o siedem sekund. To dobry prognostyk przed finałem. Z kolei dwójka swój pierwszy start miała trochę nerwowy, ale Białorusinki są w tym sezonie piekielnie mocne. Wygrały Puchar Świata w Poznaniu, wygrały w Igrzyskach Europejskich i widać, że utrzymały formę. W półfinale Ania i Karolina popłynęły już lepiej, choć jeszcze nie był to perfekcyjny bieg. Dużą niespodzianką jest dyskwalifikacja doświadczonych Węgierek - Danuty Kozak i Anny Karasz, które miały niedowagę kajaka aż o 0,8 kg. To bardzo dużo" - powiedział PAP szkoleniowiec.
Kryk z umiarkowanym optymizmem patrzy na start czwórki, która także przegrała z osadą Białorusi.
"Dziewczyny gdzieś popełniły błąd, może tempo było za wysokie. Zanotowały jednak czwarty czas. Z drugiej strony jeden dodatkowy wyścig może się przyda" - stwierdził.
Liderka grupy kanadyjkarek, brązowa medalistka mistrzostw świata sprzed roku Dorota Borowska w swoim pierwszym starcie zaprezentowała solidną formę. Zawodniczka NOSiR Nowy Dwór Mazowiecki wygrała przedbieg w C1 200 m, co jednak nie zwolni ją od udziału w półfinale. Kanadyjkarki za rok zadebiutują w Tokio i konkurencje olimpijskie (C1 200 m oraz C2 500 m) są licznie obsadzone.
Walczące o kwalifikację na igrzyskach dwójka Julia Walczak i Sylwia Szczerbińska uplasowały się na czwartej pozycji i podobnie jak Borowska, popłyną w półfinale.
Kanadyjkarze z kolei o kwalifikacje olimpijskie walczą tylko na dystansie 1000 m na jedynce i dwójce. Tomasz Kaczor do rywalizacji przystąpi dopiero w piątek przed południem, z kolei Michał Kudła i Mateusz Kamiński w eliminacjach zameldowali się na trzecim miejscu i wystąpią w półfinale. Także w półfinale popłynie Wiktor Głazunow, który w inauguracyjnym stracie na jedynce na 500 m przegrał tylko z utytułowanym Niemcem Sebastianem Brendelem. Spore szanse na medal ma osada C4 500 m; Polacy w składzie: Marcin Grzybowski, Aleksander Kitewski, Głazunow, Tomasz Barniak wygrali przedbieg i są już pewni udziału w finale.
Do walki o kwalifikacje olimpijskie przystąpili też kajakarze. Rafał Rosolski w premierowym występie przegrał tylko z Argentyńczykiem Augustine Vernice i swojej szansy będzie szukał w półfinale. Z kolei w innej olimpijskiej konkurencji K4 500 m biało-czerwoni w składzie: Rosolski, Martin Brzeziński, Bartosz Stabno, Przemysław Korsak zajęli piątą lokatę. Dało im to prawo startu w półfinale, ale tam czekać ich będzie niezwykle trudne zadanie, bowiem bardzo dużo osad zanotowało lepsze czasy od Polaków.
O podium na jedynce na 500 m powalczy Korsak, który w półfinale uplasował się na trzeciej pozycji.
Mistrzostwa w Szegedzie potrwają do niedzieli. Rozdanych zostanie 30 kompletów medali.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze