Kadziewicz: Jeśli całe mistrzostwa Europy będą wyglądały jak pierwszy set, to będę zadowolony
Reprezentacja Polski wygrała ze Słowenią 3:0 na otwarcie siatkarskich mistrzostw Europy. Pierwszy set zakończył się wynikiem 25:12! - Jeśli całe mistrzostwa Europy będą tak wyglądały, to będę zadowolony - powiedział Łukasz Kadziewicz.
Marcin Lepa: Wyszliśmy na dwie defensywne przyjmujące. Zastanawiałem się, czy to nie było zbyt ostrożne, zwłaszcza że to przestało funkcjonować...
Łukasz Kadziewicz: Dołożyłbym, że nasza najlepsza atakującą przy antence z czwartej strefy to 18-letnia dziewczyna. Chyba ciekawym rozwiązaniem byłoby, gdyby pojawiła się w wyjściowym składzie, poczuła boisko. Statystyka pokazała dwie akcje ofensywne i 100% skuteczności.
Jeśli trener nastrajał nasze zawodniczki, że Słowenia jest najtrudniejszym przeciwnikiem, to swoje osiągnął. Pokazał, że to był trudny mecz, a my wygraliśmy.
Trzeba grać tak, jak w pierwszym secie. Nie mówię o wyniku 25:12. Płynność, utrzymanie pewnego poziomu, brak wpadania w doliny. Nie możemy pozwalać rywalkom na odrabianie pięciu czy siedmiu punktów.
Czy to tylko sposób na wprowadzenie te mistrzostwa Europy? Stysiak jako ta najmłodsza została schowana, ale mamy za chwilę Portugalię, Ukrainę i spokojnie dojdziemy do trudniejszych starć z Belgią oraz Włochami. Czy może to po prostu szykowanie się do każdego kolejnego meczu i historia jest zamknięta...
Znamy tyle dobrze Jacka Nawrockiego, że możemy stwierdzić, iż do tej imprezy podszedł z dobrym planem. Nie musi nam się spowiadać po każdym spotkaniu. Osiągnął cel, wygrał spotkanie, ale ja dopatruję się tego, co widziałem podczas Ligi Narodów. Wtedy byliśmy pod wrażeniem, że dziewczyny bez przygotowania potrafią osiągnąć międzynarodowy poziom. Jeśli całe mistrzostwa Europy będą wyglądały jak pierwszy set, to będę zadowolony.
Przejdź na Polsatsport.pl